Drzewa baobabu – zwanego także „matką lasu” – nie da się pomylić z niczym innym. Osiem gatunków z tego rodzaju wyróżnia się zazwyczaj grubym pniem oraz charakterystycznymi koronami. Drzewa te odstają od innych roślin, przypominając bardziej organizmy z obcej planety niż ziemską florę.
Baobab, czyli „matka lasu”. Zastosowania wyjątkowego drzewa
Baobaby mogą osiągać wiek ponad tysiąca lat i są niezwykle cenne dla ekosystemu oraz ludzi. Świetnie magazynują wodę (jedno drzewo może zawierać jej nawet 120 tys. litrów) i dają także pełne składników odżywczych owoce. Ich miąższ smakuje jak mieszanka grejpfruta, wanilii i gruszki i robi się z niego orzeźwiający napój.
Co ciekawe, ze względu na miękkość, nie drewna baobabu nie przetwarza się, ale pień i tak jest wykorzystywany. Robi się z niego schronienia, spichlerze, zbiorniki na wodę, a nawet grobowce.
Zastosowanie mają również łyko i nawet liście rośliny. Z pierwszego robi się np. liny, a drugie jest spożywane jak warzywo. Z drzew pozyskuje się także naturalne leki.
Drzewa baobabu nazywane są „matkami lasu”. Ze względu na swoje liczne zastosowania mają dużą wartość dla ludzi i ekosystemów123RF/PICSEL
Skąd się wzięły baobaby i ile jest gatunków tych drzew?
Do tej pory opisano osiem gatunków baobabu, z czego rośnie w Australii, jeden w Afryce, a pozostałe – na Madagaskarze. Z tego powodu od lat trwała debata co do tego, skąd tak naprawdę wzięły się te drzewa.
Nowe badania opublikowane w „Nature” rzucają nowe światło na tę dyskusję. Naukowcy przeanalizowali genomy wszystkich ośmiu gatunków baobabu i doszli do wniosku, że to prawdopodobnie Madagaskar jest domem dla tego rodzaju.
Badacze w związku z tym stwierdzili, że to właśnie na afrykańskiej wyspie powinny się skupić światowe wysiłki pod kątem ochrony baobabu. Szczególnie zagrożone są gatunki Adansonia suarezensis i Adansonia grandidieri. Potrzebny jest także monitoring roślin Adansonia za, ponieważ negatywnie wpływają one na populacje krytycznie zagrożonego gatunku Adansonia perrieri.
Tajemnicze białe sosny w polskich lasach. Turyści nie dowierzająPolsat News