Polce grozi deportacja: Elżbieta Olszewska przyjechała do Wielkiej Brytanii we wrześniu ubiegłego roku. 80-latka miała wizę turystyczną ważną sześć miesięcy. Kobieta złożyła wniosek o wydanie pozwolenia na stały pobyt. Pani Elżbieta chciała przeprowadzić się do domu syna i synowej, którzy mieszkają w Wielkiej Brytanii. 25 marca Home Office, czyli brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, poinformowało kobietę, że jej wniosek jest nieważny. Przekazano też, że 80-latka nie ma prawa przebywać w Wielkiej Brytanii, a konsekwencje nielegalnego pobytu mogą obejmować zatrzymanie, grzywnę, karę więzienia, a także deportację i zakaz powrotu do Wielkiej Brytanii.

Nie ten formularz: Wniosek pani Elżbiety został odrzucony, ponieważ wypełniła niewłaściwy formularz. Jako osoba należąca do rodziny naturalizowanego obywatela Wielkiej Brytanii (jej syn uzyskał brytyjskie obywatelstwo) powinna wypełnić papierowy formularz przygotowany przez Home Office. Ale zamiast tego kobieta wypełniła wniosek w formie elektronicznej.

Reakcja syna: Michał Olszewski powiedział w rozmowie z „The Guardian”, że decyzja ws. jego matki „to wielka kompromitacja Home Office”. Mężczyzna stwierdził, że choć Wielka Brytania jest krajem praworządnym i demokratycznym, takie postępowanie przypomina działania „sowieckiej biurokracji”. – Dopiero po prawie sześciu miesiącach poinformowali nas, że wniosek jest nieważny. Moja mama jest tym bardzo zmartwiona. Jestem jej jedynym dzieckiem, jesteśmy ze sobą bardzo blisko i chcemy spędzić ostatnie lata razem – dodał. Przepisy nie pozwalają 80-latce odwołać się od decyzji Home Office. Prawniczka rodziny planuje wszcząć postępowanie sądowe przeciwko brytyjskiemu MSW.

Zobacz wideo Donald Trump zapowiedział deportacje osób bez prawa pobytu. To wzburzyło Polonią w USA

Więcej: Przeczytaj też artykuł „Wielka Brytania zapowiada masowe zwolnienia w administracji. Związkowcy nie dowierzają”.

Źródło: The Guardian

Udział
Exit mobile version