– Konieczne są działania mające na celu położenie fundamentów pod sprawiedliwy i trwały pokój w Ukrainie, który może nastąpić tylko wtedy, gdy Kijów otrzyma odpowiednie gwarancje bezpieczeństwa – mówiła Meloni po spotkaniu w Rzymie z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem.
Giorgia Meloni: Tylko NATO może dać skuteczne gwarancje Ukrainie
Włoska premier doprecyzowała o jakie gwarancje chodzi. – Zawsze mówiłam i wierzę, że te gwarancje bezpieczeństwa muszą być wdrażane w kontekście Sojuszu Atlantyckiego, ponieważ myślę, że jest to najlepsza rama gwarantująca pokój, który nie będzie ani kruchy, ani tymczasowy, tak aby nie było już ryzyka, że Europa znów pogrąży się w dramacie wojny – stwierdziła.
– Inne rozwiązania, jak już wcześniej powiedziałam, wydają mi się bardziej złożone i, szczerze mówiąc, mniej skuteczne – dodała Meloni.
Jak podają włoskie media, partie popierające koalicję rządową Giorgii Meloni dyskutują obecnie między sobą o możliwości wysłania włoskich żołnierzy do Ukrainy w ramach sił pokojowych.
„Chciałam umrzeć”. Dwuznaczna postawa Meloni wobec Donalda Trumpa
Amerykański „Financial Times” donosił 21 stycznia, że Meloni zrezygnowała z udziału w spotkaniu G7 zorganizowanym z okazji trzeciej rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę, by nie rozgniewać prezydenta Trumpa zabieganiem o interesy Ukrainy.
W sobotę Meloni wsparła Trumpa podczas przemówienia transmitowanego na konferencji CPAC pod Waszyngtonem.
– Podjęłam wybór dawno temu i walczę każdego dnia. Wiem że nie jestem sama w tej bitwie i że wszyscy stoicie po mojej stronie (…). Niech Bóg błogosławi wolne narody świata – mówiła Meloni do amerykańskich konserwatystów.
Jednak już po wystąpieniu wybuchł skandal, gdy wciąż aktywne mikrofony wychwyciły słowa Meloni „volevo mori”, co tłumaczyć można jako „chciałam umrzeć„. W ten sposób premier Włoch miała opisać, jak się czuła podczas wystąpienia.