Adam Struzik pełni funkcję marszałka Mazowsza od ponad 20 lat i ludowcy od początku nie wyobrażali sobie, by mogło się to zmienić. Robili więc wszystko, by Struzik utrzymał władzę na Mazowszu. Obiekcje miała jednak Koalicja Obywatelska, której radni też mieli chrapkę na to stanowisko. Zwłaszcza, że podkreślali, że zdobyli o wiele więcej mandatów niż PSL czy Lewica. 

Przypomnijmy, w sejmiku mazowieckim najwięcej mandatów ma PiS – 21. To koalicja rządząca ma jednak większość: KO ma 20 mandatów, Trzecia Droga osiem, a Lewica jeden. Jeden mandat przypadł też radnemu z Konfederacji. 

Sejmik mazowiecki. Adam Struzik marszałkiem

Pierwotne ustalenia zakładały, że Struzik będzie kandydował w wyborach europejskich i tym samym zwolni miejsce marszałka dla kandydata z KO. Tak się jednak nie stało. Ludowcy upierali się, że na Mazowsze musi pozostać w ich strefie wpływów. I postawili na swoim, chociaż wcześniejszą sesję sejmiku, gdzie miało dojść do wyboru marszałka, przełożono.

Ostatecznie z ustaleń Interii wynika, że w sprawie sejmiku mazowieckiego doszło do porozumienia ludowców z Koalicją Obywatelską kosztem innego koalicjanta. Początkowo miejsce w zarządzie miał bowiem obiecane kandydat Lewicy. Był to efekt umowy Donalda Tuska z Włodzimierzem Czarzastym. 

– Kandydat Lewicy Andrzej Iwaniak, były poseł SLD, przychodził na sesje sejmiku choć nie jest radnym. Czekał, bo był pewien, że zostanie wybrany do zarządu. Dziś rano też przyszedł i jak połapał się, co się dzieje, to sobie poszedł – opowiada nasz informator.

Kiedy w sprawie polityka Lewicy zwracamy się do Piotra Zgorzelskiego, wicemarszałka Sejmu, nie chce mówić o kuluarowych ustaleniach. – Najlepiej, żeby powód peregrynacji na sejmik wyjawił sam Arkadiusz Iwaniak, poseł i samorządowiec. Przecież to nie jest człowiek znikąd – powiedział dyplomatycznie.   

Adam Struzik marszałkiem. Lewica obejdzie się smakiem

Polityk był o wiele bardziej rozmowny, kiedy zapytaliśmy o sukces Adama Struzika. – Osiągnął świetny wynik wyborczy, przede wszystkim osobisty. Zagłosowało na niego blisko 80 tys. ludzi. To potwierdzenie jego ogromnej skuteczności i popularności wśród elektoratu. Mówimy o najlepszym wyniku ze wszystkich radnych w kraju. Od 2001 r. jest nieprzerwanie marszałkiem województwa – zachwala Piotr Zgorzelski.

Polityk PSL podkreśla, że rządy jego kolegi przekładają na konkretne korzyści dla regionu. – Za czasów urzędowania Adama Struzika Mazowsze stało się jednym z liderów rozwoju nie tylko w tej części Europy, ale w całej Unii Europejskiej – podnosi wicemarszałek. – Jedna czwarta polskiego PKB i roztropne kierowanie regionem to nasza racja stanu. Cieszę się, że marszałek Struzik będzie mógł kontynuować swoją misję – podsumował.

Próbowaliśmy porozmawiać z Andrzejem Iwaniakiem. Chcieliśmy go zapytać, z jakiego powodu pojawiał się dotychczas na sesjach sejmiku, na których radni mieli wybierać zarząd województwa. Do czasu publikacji nie udało nam się jednak porozmawiać.

Skończyło się na strachu ludowców

Sytuacja na Mazowszu, jak wielokrotnie pisaliśmy w Interii, była powiązana z wyborem władz sejmiku łódzkiego i dolnośląskiego. Zwłaszcza po wolcie do jakiej doszło w tym ostatnim, ludowcy poczuli się pewniej. Tam nieoczekiwanie marszałkiem województwa został radny PSL Paweł Gancarz.

Tego mieli obawiać się radni KO na Mazowszu – że jeśli nie dogadają się w sprawie Struzika, to PSL dogada się z radnymi PiS, którzy wysyłali jasne sygnały w tej sprawie, mówiąc, że nie mówią ani „tak” ani „nie” i czekają na rozwój sytuacji. 

Obok Adama Struzika w zarządzie województwa znaleźli się także Wiesław Raboszuk oraz Rafał Rajkowski – obaj z KO, zostali wicemarszałkami. Funkcję uzyskali również Janina Orzełowska (PSL) oraz Anna Brzezińska (KO). 

Kamila Baranowska, Jakub Szczepański

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version