W poniedziałek Państwowa Komisja Wyborcza (PKW) podała oficjalne wyniki I tury wyborów prezydenckich. Zwyciężył ją kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski nieznacznie wyprzedzając popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość Karola Nawrockiego i to właśnie ci kandydaci spotkają się w II turze wyborów, która odbędzie się 1 czerwca.
Zarówno Trzaskowski, jak i Nawrocki zabiegają teraz o poparcie pozostałych kandydatów. Prezydenta Warszawy poparli marszałek Sejmu Szymon Hołownia i wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat. Na podobny ruch nie zdecydował się lider Razem Adrian Zandberg, który uzyskał blisko 5 proc. poparcie. Jak rządzący zamierzają zabiegać o poparcie niedawnego koalicjanta? Według autorów Podcastu politycznego w TVN24+, w grę wchodzi stanowisko ministerialne.
Zandberg ministrem ds. mieszkalnictwa?
Zdaniem Konrada Piaseckiego „więcej niż możliwe, a całkiem prawdopodobne” jest, że premier Donald Tusk zaproponuje Adrianowi Zandbergowi np. tekę ministra ds. mieszkalnictwa.
Sam Zandberg jeszcze przed I turą powiedział w Polsat News, że z chęcią dołączy do rządu koalicyjnego, jednak pod warunkiem, że partia Razem będzie miała większy wpływ na rząd, a tym samym na rzeczywistość.
W czerwcu ubiegłego roku wicepremier, minister cyfryzacji a zarazem jeden z liderów Nowej Lewicy Krzysztof Gawkowski ujawnił w TVN 24, że zaoferował Zandbergowi, swoje miejsce w rządzie. – Powiedziałem mu, że: jeśli za mało robimy, to przyjdź do rządu i zostań na moim miejscu. Nie było entuzjazmu – relacjonował Gawkowski.
Przypomnijmy, że Razem startowała w ostatnich wyborach parlamentarnych w lewicowej koalicji złożonej m.in. z Nowej Lewicy, PPS, czy Unii Pracy. Po utworzeniu rządu ugrupowanie Zandberga zdecydowała się na jego poparcie, ale żaden z członków Razem nie wszedł w jego skład. Jesienią zeszłego roku formacja zdecydowała o opuszczeniu parlamentarnego klubu Lewicy i utworzeniu koła partii Razem w Sejmie. Wiązało się z opuszczeniem koalicji.