Premier Donald Tusk pytany był o skandal korupcyjny w ukraińskim sektorze energetycznym, w wyniku którego stanowisko stracili minister sprawiedliwości i minister energetyki.
– Z Wołodymyrem Zełenskim znamy się od pierwszych dni jego prezydentury, zanim jeszcze ktoś myślał, że nastąpi ta pełnoskalowa wojna – podkreślił Donald Tusk.
Afera korupcyjna w Ukrainie. Donald Tusk zabrał głos
– Uprzedzałem prezydenta Zełenskiego, że jedną z narracji rosyjskich i prorosyjskich partii w Europie jest narracja, że niepodległa Ukraina, to Ukraina skorumpowana – zauważył premier.
– Dla Rosjan był to zawsze bardzo mocny argument, że „co to za państwo, nie traktujcie ich poważnie, to jest najbardziej skorumpowane państwo” i nawet niektórzy w Europie uwierzyli, że Ukraina jest bardziej skorumpowana niż Rosja – ocenił Tusk.
– Mówiłem prezydentowi Zełenskiemu, żeby uważał, na każdy najmniejszy objaw korupcji w swoim otoczeniu, bo to dla jego reputacji ma kluczowe znaczenie – dodał szef rządu.
Zauważył, że obecnie „entuzjazm ukraiński jest dużo mniejszy i w Polsce, i na świecie”.
Więcej informacji wkrótce
Skandal korupcyjny w Ukrainie. Ministrowie podali się do dymisji
W środę w związku z aferą korupcyjną w ukraińskim państwowym operatorze elektrowni jądrowych, Enerhoatomie, do dymisji podali się minister sprawiedliwości Herman Hałuszczenko i minister energetyki Switłana Hrynczuk. Ich ustąpienia zażądał Zełenski.
W poniedziałek Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) i Specjalna Prokuratura Antykorupcyjna (SAP) ujawniły rozległy system korupcyjny w sektorze energetycznym. Według ustaleń śledczych uczestnicy procederu pobierali od kontrahentów Enerhoatomu łapówki w wysokości od 10 do 15 proc. wartości kontraktów. Nielegalne środki miały być legalizowane przez tzw. back office w centrum Kijowa, przez który – jak ustalono – przeszło około 100 mln dolarów.
W związku z e sprawą zatrzymano pięć osób, a siedmiu postawiono zarzuty. W śledztwie figuruje nazwisko Tymura Mindicza – biznesmena i współpracownika prezydenta Zełenskiego. Uważany jest on za organizatora całego procederu.
Media informowały, że wyjechał on za granicę na kilka godzin przed przeszukaniami u uczestników afery. NABU podało także, że udokumentowano, jak członkowie organizacji przestępczej przekazywali pieniądze byłemu wicepremierowi Ołeksijowi Czernyszowowi.
Prokuratorzy SAP podali we wtorek, że Mindicz nawiązał kontakty z ówczesnym ministrem energetyki (do 17 lipca 2025 roku), a późniejszym ministrem sprawiedliwości – Hałuszczenką. Za jego pośrednictwem Mindicz miał sprawować kontrolę nad przepływami finansowymi w sektorze gazowym i energetycznym Ukrainy. Hałuszczenko miał korzystać z usług Mindicza w celu prania brudnych pieniędzy za pośrednictwem pełnomocnika doradcy ministra energetyki Ihora Myroniuka.












