Najnowsza propozycja byłego wiceministra zdrowia Bolesława Piechy zakłada ograniczenie handlu alkoholem w godzinach nocnych.

Zakaz handlu alkoholem. Nowe przepisy na horyzoncie

Od czasu wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę w Polsce, temat ograniczeń w sektorze handlowym nieustannie powraca. Rząd pracuje obecnie nad kolejnymi zmianami, które mogą dotknąć wielu Polaków. Tym razem chodzi o zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych – od 22:00 do 10:00 rano. Takie restrykcje miałyby objąć wszystkie sklepy, co oznaczałoby poważne konsekwencje dla działalności sklepów nocnych.

Alkohol tylko w wybranych godzinach? Propozycja Piechy

Według Bolesława Piechy, autora nowej propozycji, ograniczenie dostępu do alkoholu w nocy to krok w stronę zmniejszenia jego spożycia. Były wiceminister zdrowia zaznacza, że tego typu zmiany są konieczne, aby przeciwdziałać problemom związanym z alkoholem w społeczeństwie. „To nie jest witamina, tylko toksyna” – podkreśla Piecha, wskazując na potrzebę podjęcia zdecydowanych działań.

Stacje benzynowe i sklepy nocne pod lupą rządu

Początkowo rozważano wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu jedynie na stacjach benzynowych. Taki pomysł padł z początkiem roku, jednak nie doczekał się realizacji. W obecnej propozycji restrykcje mają objąć wszystkie sklepy. Oznaczałoby to koniec działalności dla sklepów nocnych, które opierają swoją działalność na sprzedaży w godzinach późnowieczornych i nocnych.

Wcześniejszy projekt posłanki Izabeli Leszczyny zakładał zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych między 22:00 a 6:00. Teraz planowane ograniczenia mogą być jeszcze bardziej restrykcyjne.

Wyższe ceny alkoholu i zakaz promocji – kolejne zmiany w planach

Nowe przepisy mają nie tylko ograniczyć godziny sprzedaży, ale również podnieść ceny alkoholu. Rząd rozważa wprowadzenie wyższej akcyzy oraz zakaz promocji napojów wyskokowych. Dodatkowo w sklepach mogłyby pojawić się nowe regulacje dotyczące sprzedaży alkoholu osobom niepełnoletnim. Pracownicy mieliby obowiązek sprawdzania dowodów osobistych każdego klienta.

Czy Polacy zaakceptują nowe restrykcje?

Zmiany mogą budzić sprzeciw zarówno wśród konsumentów, jak i właścicieli sklepów. Zamknięcie sklepów nocnych, podniesienie cen oraz ograniczenie dostępności alkoholu to poważne zmiany, które wpłyną na codzienne życie Polaków. Były wiceminister zdrowia uspokaja jednak, że „nic się nie zawali”. Według niego, dobrobyt społeczeństwa nie zależy od łatwości dostępu do alkoholu.

Udział
Exit mobile version