Film dokumentalny Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało” został wyemitowany w TVP w maju 2020 r. Wtedy Telewizją Polską formalnie rządził Maciej Łopiński. Jacek Kurski, po kilkumiesięcznej przerwie, wrócił na fotel prezesa dopiero we wrześniu. Dokument Latkowskiego dotyczył sopockich klubów, m.in. „Zatoki Sztuki”, w których miało dochodzić do molestowania i gwałtów na nastoletnich dziewczynach. W filmie opowiedziano też głośną historię 14-letniej Anaid, która popełniła samobójstwo.
W materiale wspomniano o Krystianie W. ps. „Krystek” (nazywanym „łowcą nastolatek”, jego ofiarą miała być właśnie Anaid) i Marcinie T. ps. „Turek” (był właścicielem kilku sopockich klubów). W tym roku „Krystek” został skazany na 15 lat więzienia za wykorzystywanie nieletnich dziewczyn. Wobec „Turka” orzeczono karę sześciu lat pozbawienia wolności, także za przestępstwa seksualne.
Andrzej Chyra o materiale Latkowskiego: Obraźliwa insynuacja
Autor filmu dokumentalnego umieścił też w materiale zdjęcia wokalistów, aktorów, gwiazd telewizyjnych i celebrytów, którzy pojawiali się we wspomnianych sopockich klubach. Jedną z tych osób był Andrzej Chyra. Zarówno w samym filmie, jak i w zwiastunie wykorzystano zdjęcie aktora trzymającego kartkę z napisem „Tak! Dla Zatoki Sztuki”.
„Uważam pedofilię za ohydne przestępstwo, które powinno być jak najsurowiej karane. Pan Sylwester Latkowski postanowił, używając manipulacji, skompromitować mnie, twierdząc, że chce „prawdy”. Oto więc ona” – zareagował wtedy we wpisie na Instagramie Andrzej Chyra.
„Kilka lat temu przechodząc wraz z partnerką i dzieckiem w godzinach przedpołudniowych plażą w Sopocie, postanowiliśmy zatrzymać się i napić kawy, czy choćby wody, na tarasie Zatoki Sztuki. Gdybym wtedy wiedział, że z tym miejscem są związane tak potworne rzeczy to nigdy bym tam nie wszedł. Wtedy niestety nie wiedziałem” – dodał.
Jak zaznaczył aktor, został poproszony przez kogoś z obsługi o zdjęcie z poparciem dla dalszego działania kawiarni. „Zgodziłem się. Popieram zazwyczaj wszystko, co może pomóc w jak najszerszym propagowaniu i funkcjonowaniu kultury. Nie miałem najmniejszego pojęcia, jaki był faktyczny motyw tego działania. Szkoda więc, że Pan Latkowski nie zapytał mnie wprost, jakie były okoliczności wykonania tego zdjęcia. Podejrzewam, że obawiał się, iż moja odpowiedź nie będzie pasowała, do z góry założonej przez niego tezy” – ocenił artysta.
„Brzydzę się działaniami osób przedstawionych w filmie, ale wzbudza też mój najgłębszy sprzeciw ta obraźliwa insynuacja, służąca uzyskaniu większego rozgłosu filmu, bez zastanowienia się, jakie konsekwencje to dla mnie i dla powagi sprawy niesie. Nie zamierzam takiego stanu tolerować i zostawiać go wyłącznie swojemu biegowi, gdyż działania TVP i Pana Latkowskiego, wyrządziły sprawie, mnie i moim bliskim krzywdę” – zaznaczył.
Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Warszawie. Jak ustaliliśmy, 8 listopada zapadł wyrok, który nakazał Telewizji Polskiej wyemitowanie przeprosin za „naruszenie dóbr osobistych” aktora „w postaci dobrego imienia i godności”. Podobne przeprosiny ma wystosować również Sylwester Latkowski, one także muszą ukazać się na antenie. Orzeczenie nie jest jeszcze prawomocne.
Krzysztof Skiba o „manipulacji” w „Nic się nie stało”
Jedną z osób, która wytaczała pozew przeciwko TVP, był również wokalista Big Cyc Krzysztof Skiba. We wpisie na Facebooku w maju 2020 r. wskazywał, że film „w części dotyczącej znanych osób, które pojawiały się w sopockim klubie Zatoka Sztuki, jest całkowicie zmanipulowany”.
„Jeżeli Latkowski udałby się do baru mlecznego i zjadł tam naleśniki, a pięć lat temu komuś w tym barze skradziono by portfel, czy oznaczałoby to, że Latkowski jest w gangu kieszonkowców? Przy takiej metodzie podejrzani są wszyscy, którzy do klubu chodzili na kawę” – dodał. Zaznaczył, że powiązanie artystów, którzy pojawiali się w klubie, ze sprawą „Krystka”, jest „obrzydliwe”.
„Mój związek z Zatoką Sztuki w Sopocie był taki, że w 2014 roku w namiocie przy klubie współorganizowałem festiwal rockowy, na którym grało 10 zespołów. Impreza odbywała się pod patronatem TVP Kultura i Radia Gdańsk. W filmie „Nic się nie stało” opublikowano moje zdjęcie z tej imprezy” – wyjaśnił.
W lutym tego roku zapadł prawomocny wyrok, nakazujący Telewizji Polskiej przeproszenie Krzysztofa Skiby oraz wypłatę odszkodowania w wysokości 70 tys. zł (wraz z odsetkami).
Potrzebujesz pomocy?
Jeśli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222
Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123
Pod tym linkiem: https://zwjr.pl/z-jakiego-powodu-tutaj-jestes znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim.
Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Przemoc seksualna to każdy niechciany kontakt seksualny. Z danych UNICEF wynika, że na całym świecie tego rodzaju przemocy doświadczyło około 15 milionów nastolatek między 15. a 19. rokiem życia, ale tylko 1 procent nastolatek zwraca się z prośbą o pomoc do profesjonalisty. Badania wskazują, że u 80 proc. ofiar gwałtu rozwija się zespół stresu pourazowego (PTSD).
Jeżeli jesteś ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc np. do Poradni Telefonicznej „Niebieska Linia” – 22 668 70 00 (7 dni w tygodniu, w godzinach 8-20) lub na całodobowy telefon interwencyjny Centrum Praw Kobiet – 600 070 717.