-
Politycy Polski 2050 zaprzeczają doniesieniom o planowaniu długiego spotkania Szymona Hołowni z Andrzejem Dudą.
-
Wersje wydarzeń prezentowane przez Kancelarię Prezydenta i przedstawicieli Sejmu są sprzeczne.
-
Politycy Polski 2050 przekazali, że przed zaprzysiężeniem prezydenta elekta Karola Nawrockiego planowane jest spotkanie o charakterze kurtuazyjnym.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
– Jeśli chodzi o spotkanie, to wierzę Staszkowi Zakroczymskiemu (szef gabinetu Marszałka Sejmu – przyp. red.) i ludziom z Kancelarii Sejmu. Nie było w planach osobnego, długiego spotkania – przekazał dziennikarzowi Interii Łukszowi Rogojszowi bliski współpracownik marszałka Hołowni.
– Nie wiem, dlaczego Kancelaria Prezydenta mówi inaczej. Nawet to spotkanie jutro (6 sierpnia – przyp. red.) jest typowym kurtuazyjnym spotkaniem przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta. Po to, żeby powitać jednego i pożegnać drugiego prezydenta – wyjaśnił prominentny polityk Polski 2050.
Jak przekazał, „nic mu nie wiadomo, żeby Hołownia zabiegał u prezydenta o spotkanie„.
Dopytany o to czy marszałek odwołał spotkanie, bo obawiał się złości Donalda Tuska, polityk powiedział, że „odczuwana jest bardzo silna nagonka na Hołownię i Polskę 2050”.
– To się musi skończyć, bo inaczej efekty dla koalicji rządzącej będą fatalne – dodał.
Zamieszanie wokół spotkania Dudy z Hołownią. Są sprzeczne wersje
W podobnym duchu o spotkaniu prezydenta i marszałka mówił w programie Wirtualnej Polski „Tłit” wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko z Polski 2050.
– Marszałek nie wnioskował o takie spotkanie, nie było takiej woli – mówił wiceszef MFiPR. – Mówimy tylko o faktach medialnych i dosyć nieodpowiedzialnej polityce komunikacyjnej Kancelarii Prezydenta – dodał.
Proszony o odniesienie się do słów Dudy, który przekazał, że to marszałek chciał z nim rozmawiać, Szyszko ocenił, że to „tłumaczenie, które brzmi, jak dorabianie teorii do sytuacji, która zaistniała i która wyszła nieelegancko ze strony Kancelarii Prezydenta„.
Polityk dodał, że chodzi o to, iż szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka „wychodzi do mediów i mówi, że dojdzie do takiego spotkania”, a prezydent powołuje się na rozmowy kuluarowe, które „były, bądź nie były”.
– Wiem, że marszałek i Kancelaria Sejmu, byli zaskoczeni faktami medialnymi dotyczącymi rzekomego spotkania – powiedział Szyszko.
Przedstawiciel Polski 2050 dodał, że 6 sierpnia, przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta w ramach Zgromadzenia Narodowego w Sejmie, „naturalnie musi dojść do spotkania” marszałka z ustępującym prezydentem i z prezydentem elektem Karolem Nawrockim.
Zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Odbierze je marszałek Szymon Hołownia
O spotkaniu z Hołownią jeszcze przed zaprzysiężeniem jego następcy – Karola Nawrockiego – ustępujący prezydent Andrzej Duda informował w zeszłym tygodniu. Plany rozmowy Duda-Hołownia w rozmowie z radiem Wnet potwierdziła potem szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka, twierdząc że ostatecznie do spotkania nie doszło.
W poniedziałkowym wywiadzie w Polsat News Andrzej Duda przekazał, że rozmowę zaproponował sam marszałek, w czasie, kiedy w Pałacu Prezydenckim dokonywane były zmiany w rządzie.
– Pan marszałek zwrócił się do mnie, że dobrze byłoby spotkać się jeszcze przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta i wtedy wstępnie ustaliśmy, że się spotkamy – powiedział.
Duda wskazał, że później miał miejsce „słynny wywiad” Hołowni, który sprawił, że – w ocenie prezydenta – spotkanie stało się nie tylko potrzebne, ale i wręcz konieczne. Później Kancelaria Prezydenta miała usłyszeć, że do spotkania nie dojdzie – dodał. Dopytywany, czy marszałek Sejmu wycofał się ze spotkania, Duda odparł, że tak to rozumie.
Zastrzegł, że zaproszenie było „formalnie sformułowane”. Podkreślił również, że sam był gotowy na spotkanie i przekonany, że spotka się z Hołownią przed południem, a gdy to się nie udało, pytał, czy możliwe byłyby „inne godziny”. – Okazało się, że spotkania nie będzie – stwierdził Duda.
Pod koniec lipca Hołownia powiedział w Polsat News, że wielokrotnie sugerowano mu, aby opóźnił zaprzysiężenie Karola Nawrockiego na prezydenta i dokonał w ten sposób „zamachu stanu”. Pytany, kto składał mu te propozycje, mówił o ludziach, którym „nie podobał się wynik wyborów prezydenckich”.
W zeszłym tygodniu rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że w najbliższych dniach lub tygodniach planowane jest przesłuchanie marszałka Sejmu w charakterze świadka w sprawie jego słów. Wniosek do prokuratury skierował mec. Bartosz Lewandowski.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia na 6 sierpnia zwołał Zgromadzenie Narodowe, na którym zostanie zaprzysiężony nowy prezydent Karol Nawrocki.
Współpraca: Łukasz Rogojsz