-
Andrzej Duda skomentował nominację Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości, ironizując, że zrealizował on jego wcześniejsze wezwanie do rezygnacji, kierowane do sędziów angażujących się w politykę.
-
Prezydent krytykował rekonstrukcję rządu Donalda Tuska oraz mówił o politycznej odpowiedzialności premiera za prowadzone działania.
-
Duda odniósł się też do wypowiedzi marszałka Sejmu Szymona Hołowni, oceniając go jako inteligentnego i coraz bardziej doświadczonego polityka.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Pytany w środowym wywiadzie dla telewizji wPolsce24 o ocenę nominacji Waldemara Żurka na ministra sprawiedliwości, Andrzej Duda stwierdził, że jest ona „tylko w jednym aspekcie pozytywna„.
– Rzeczywiście pan minister Żurek zrealizował moje wezwanie, które już kilkukrotnie formułowałem przy nominacjach sędziowskich, mówiąc do sędziów: „Proszę państwa, jeżeli państwo chcecie się zająć polityką, to bardzo proszę przestać udawać sędziów, zdjąć togi oficjalnie i powiedzieć, że w takim razie jesteście państwo politykami” – przekonywał prezydent.
Duda ocenia kandydaturę Żurka. „Wreszcie to zrobił”
Duda zasugerował, że nowy minister faktycznie zrealizował jego prośbę. – Pan minister Żurek to wreszcie zrobił, przez wiele lat udawał sędziego, a tak naprawdę był politykiem – powiedział.
Jak wskazał, Żurek zrezygnował ze swojej funkcji „trochę przymuszony”, bo „twardo się tego domagaliśmy, żeby złożył urząd sędziowski”.
– Od tej strony można powiedzieć, że wreszcie (stało się – red.) dobrze – stwierdził Duda, wskazując, że „przynajmniej w tym aspekcie” konstytucja przestrzegana jest przez obecną władzę.
Jednocześnie prezydent krytykował rekonstrukcję rządu Donalda Tuska i prowadzoną przezeń politykę, stwierdzając, że ma nadzieję, że pewnego dnia szefa rządu czeka „kara” za jego działania.
– Mam nadzieję, że przyjdzie (kara – red.). Polska okaże się poważnym państwem i tego typu praktyki będą ukarane. Mam nadzieję, że w pierwszej kolejności przez polskie społeczeństwo przy urnach wyborczych – podsumował.
Prezydent o marszałku Sejmu. „Bardzo inteligentny”
Andrzej Duda pytany był również o słowa Szymona Hołowni, który na antenie Polsat News wskazał, że był zachęcany do przeprowadzenia „zamachu stanu” i niedopuszczenia do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego.
Prezydent przyznał, że nie zdziwiła go wypowiedź marszałka i potwierdził, że zamierza spotkać się z nim w przyszłym tygodniu, by o tym porozmawiać.
– To są ludzie, którzy przez ostatnie lata kompromitowali się, dostosowując swoje poglądy do aktualnej sytuacji politycznej w różnych sprawach, choćby w kwestii ułaskawienia (…). Wiadomo było, że to są ludzie z otoczenia Donalda Tuska, że to jest również ten tzw. establishment prawniczy – mówił, pytany o to, czy domyśla się, kto mógł próbować przekonywać Hołownię do podjęcia tego typu działań.
Duda stwierdził, że uważa, że marszałek Sejmu jest coraz bardziej doświadczonym politykiem, a od kilku lat uczy się „twardej polityki na najwyższym poziomie”. Stwierdził też, że „jest człowiekiem bardzo inteligentnym i szybko dostrzega pewnego rodzaju niuanse”.
– Rozumiem, że pojął także powagę sytuacji. Pojął, czego ci ludzie w istocie od niego oczekują – mówił prezydent.
- „Mają polecieć wszyscy”. Alarm w resorcie, koalicjanci stawiają się Tuskowi
- Tusk wprost o sytuacji Hołowni. „Musi się liczyć z konsekwencjami”