Prezydent pojawił się na warszawskim lotnisku, gdzie spotkał się z dziennikarzami, tuż przed wylotem do Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda zapytany został o komentarz do piątkowych wydarzeń z Waszyngtonu, gdzie doszło do spotkania prezydenta Ukrainy z Donaldem Trumpem i jego współpracownikami.

Zdaniem prezydenta Dudy, Ukraina jak i wszyscy jej sojusznicy zdają sobie sprawę, że tylko amerykański prezydent jest w stanie doprowadzić do negocjacji pokojowych i zakończenia konfliktu.

Jednocześnie przypomniał także swoją niedawną rozmowę z prezydentem Ukrainy w trakcie której pojawił się temat rozmów z Donaldem Trumem.

Sprawa jest bardzo trudna. Prezydent Donald Trump postanowił rozpocząć negocjacje. Wczoraj doszło do pewnego impasu, ja rozmawiałem przed moim zeszłotygodniowym wylotem do USA z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, zamieściłem komunikat po tej rozmowie, w którym zrelacjonowałem to co powiedziałem, że uważam, że powinien prowadzić z Donaldem Trumpem spokojne, konstruktywne negocjacje – mówił.

Spotkanie Trump – Zełenski. Prezydent Duda: Trzeba wrócić do stołu rozmów

Kontynuując swoją wypowiedź polski prezydent zwrócił uwagę na sposób prowadzenia negocjacji przez Donalda Trumpa, który działa inaczej niż zawodowi dyplomaci. Według Andrzeja Dudy, prezydent Ukrainy musiał się do tego przygotować.

– Tak, to jest pewien rodzaj targowania się, bo prezydent Trump całe swoje życie spędził jako wielkiego formatu biznesmen, to jest jego doświadczenie życiowe i dział w sposób biznesowy. Mówiłem Wołodymyrowi (Zełenskiemu – red.), że trzeba się do tego dostosować i szukać porozumienia z nim – tłumaczył.

Trzeba wrócić do stołu rozmów, trzeba usiąść z powrotem przy stole negocjacji. Wołodymyr Zełenski powinien wrócić, spokojnie usiąść przy tym stole i zachowując spokój negocjować takie rozwiązanie, które spowoduje, że Ukraina będzie bezpieczna – dodał.

W trakcie briefingu prasowego pojawiło się także pytanie dotyczące ostrej wymiany zdań pomiędzy Wołodymyrem Zełenskim, Donaldem Trumpem i J.D. Vancem.

– Mogą być różne oceny tej sytuacji. Pamiętajmy, że spotkanie odbyło się w Gabinecie Owalnym, centralnym punkcie Stanów Zjednoczonych, a niektórzy powiedzą, że centralnym punkcie świata (…) Każdy polityk, nawet z największych potęg europejskich rozumie, że są takie kanony i formy zachowania, których do tej pory wszyscy przestrzegali – podkreślił prezydent.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version