Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobowiązana jest corocznie przedstawić parlamentowi oraz prezydentowi sprawozdanie ze swojej pracy w minionych 12 miesiącach. W przypadku odrzucenia takiego dokumentu przez wszystkie strony kadencja KRRiT wygasa. Tegoroczne sprawozdanie zostało odrzucone przez Sejm i Senat. W czwartek 8 sierpnia szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka oświadczyła, że prezydent nie potwierdza stanowiska obu izb parlamentu. Niedługo później KP wydała oficjalny komunikat w tej sprawie.
Andrzej Duda zdecydował w sprawie kadencji KRRiT
„Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie podzielił stanowiska przedstawionego w uchwałach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej” – napisano w komunikacie wystosowanym przez KP. „Na podstawie art. 12 ust. 5 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej nie potwierdził wygaśnięcia kadencji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Tym samym nie następuje wygaśnięcie kadencji wszystkich członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji” – czytamy w dalszej części dokumentu.
Koalicjanci krytykują prezydenta. „Działa na szkodę obywateli”. Opozycja świętuje
Decyzja prezydenta została skrytykowana przez polityków koalicji rządzącej. Rzecznik Lewicy Łukasz Michnik stwierdził, że Andrzej Duda zachował się w tej sprawie skandalicznie. W jego ocenie KRRiT powinna stać na straży wolności słowa, a tymczasem broniła partyjnych interesów Prawa i Sprawiedliwości. – Propagandy i politycznych nagonek – tłumaczył Łukasz Michnik. Dodał, że z tych względów Sejm nie mógł zatwierdzić sprawozdania z jej działalności.
Patryk Jaskulski z Koalicji Obywatelskiej podkreślił z kolei, że prezydent stanął po stronie tych, którzy bezprawnie blokują środki z abonamentu dla mediów publicznych. W jego ocenie celem tych działań KRRiT jest sprowadzenie na media publiczne problemów finansowych. – Działa na szkodę obywateli. Ubolewam, że pan prezydent Andrzej Duda na rok przed końcem swojej kadencji bezrefleksyjnie wkłada kij w szprychy – mówił Jaskulski.
Decyzję prezydenta z zadowoleniem przyjęli z kolei posłowie największej partii opozycyjnej. Marcin Porzucek z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że prezydent stanął w obronie konstytucyjnego organu. -KRRiT powinna wypełniać swoje obowiązki do końca kadencji, mam nadzieję, że tak będzie – stwierdził Porzucek i dodał, że PiS oczekuje od koalicji rządowej nowej ustawy medialnej.