Co się stało: 1 października nad ranem bydgoscy antyterroryści siłowo weszli do jednego z mieszkań w Gdańsku przy ul. Jaśkowa Dolina. Mieli zatrzymać poszukiwanego mężczyznę, jednak pomylili lokale i wkroczyli do mieszkania, w którym zastali jedynie kobietę z dzieckiem. – Wyłamano zamek, użyto granatu hukowego – przekazał jeden z informatorów portalu Trojmiasto.pl.

Kogo szukali: Jak poinformował portal, antyterroryści szukali mężczyzny, który ma być powiązany ze sprawą przestępstw gospodarczych. – W ramach realizacji sprawy prowadzonej przez Wydział do walki z Przestępczością Gospodarczą KWP w Bydgoszczy, policjanci realizowali działania na terenie Gdańska związane z zatrzymaniem osoby podejrzewanej. Niestety, podczas tych działań rzeczywiście doszło do pomyłki – potwierdziła informacje na temat zdarzenia mł. insp. Monika Chlebicz rzeczniczka KWP w Bydgoszczy.

Zobacz wideo Iran zaatakował Izrael. Netanjahu zapowiedział odwet

Kobiecie udzielono pomocy: – Zapewniam, że roszczenia wynikające z działań funkcjonariuszy zostaną umówione i uzgodnione z osobą poszkodowaną – przekazała Chlebicz. Policjantka dodała również, że na miejsce zdarzenia przybył policyjny psycholog, który udzielił poszkodowanym wsparcia. Prowadzone jest również postępowanie wyjaśniające, dlaczego doszło do pomyłki.

Ustalenia medialne: Według nieoficjalnych informacji przekazanych przez Trojmiasto.pl funkcjonariusze mieli się pomylić, ponieważ na drzwiach mieszkań są wyświetlacze, a nie tradycyjne numery. Powodem mógł być również samochód osoby poszukiwanej, który miał stać na miejscu parkingowym kobiety – numer w garażu miał się jednak różnić od tego na drzwiach. 

Co z podejrzewanym: Mł. insp. Monika Chlebicz poinformowała również, że podejrzewany mężczyzna został zatrzymany przez policję.

Więcej na podobny temat: „Policja zatrzymała księży diecezji sosnowieckiej. Sprawa dotyczy przestępstw seksualnych”.

Sprawdź źródło: Trojmiasto.pl

Udział
Exit mobile version