Ponad 1500 osób popierających rosyjską opozycję maszerowało w niedzielę przez centrum Berlina. Zebrani szli pod przewodnictwem m.in. Julii Nawalnej, żony znanego działacza opozycyjnego Aleksieja Nawalnego, który zmarł w lutym 2024 roku w rosyjskiej kolonii karnej.  

Zebrani krzyczeli hasła typu „nie dla wojny” i „nie dla Putina„. Ich przemarsz miał być wyrazem sprzeciwu dla toczącej się wojny w Ukrainie oraz wsparcia dla więźniów politycznych. 

Marz rosyjskiej opozycji w Berlinie. „Będziemy kontynuować walkę”

Jak przypomniała agencja AFP, wojna w Ukrainie zamieniła Berlin w schronienie dla wielu antykremlowskich Rosjan oraz ukraińskich uchodźców. Rosyjska opozycja popadła w lekki chaos po śmierci jej głównego lidera Aleksieja Nawalnego. W związku z tym w marszu wzięło udział mniej osób niż pierwotnie zakładano. 

Na miejscu pojawili się jednak m.in. wieloletni działacz antyputinowski, był radny miejskiej Moskwy Ilia Jaszyn oraz aktywista Władimir Kara-Murza. Obaj niedawno opuścili rosyjskie kolonie karne w ramach największej od zimnej wojny wymiany jeńców. Opozycjonista podziękował wszystkim za przybycie na marsz, który nazwał wielkim gestem „solidarności”. 

– Jestem bardzo szczęśliwy, że wszyscy zobaczyli, że jest wielu Rosjan, którzy nie popierają polityki Putina – powiedział Jaszyn w rozmowie z agencją. – To akt solidarności z tymi, którzy zostali w Rosji. Chcemy im powiedzieć: – Chłopaki, nie poddawajcie się, będziemy kontynuować walkę – stwierdził. 

Zaznaczył, że nie każdy Rosjanin opowiada się za agresywnymi rządami Władimira Putina. Dodał, że opozycja wciąż będzie postulowała za „natychmiastowym wycofaniem” wojsk z Ukrainy, procesem Putina jako „zbrodniarza wojennego” i uwolnieniem wszystkich więźniów politycznych w Rosji. 

Rosyjska opozycja w akcie solidarności. Ukraińcy o „zbyt małych staraniach”

Rosyjska opozycja została jednak skrytykowana przez niektórych Ukraińców, w tym ambasadora Kijowa w Niemczech, który stwierdził, że jej liderzy „nie robią wystarczająco dużo”, aby wesprzeć jego kraj. 

Podobne zdanie wyraziło stowarzyszenie ukraińskich emigrantów w Niemczech, które stwierdziło, że wydarzenie „nie pokazało jasnego komunikatu” poparcia dla Kijowa.   

Udział
Exit mobile version