Farmaceuci się buntują. Powodem jest wchodzący w życie 1 października system kaucyjny obowiązkowy dla placówek, których powierzchnia handlowa wynosi powyżej 200 m2, a które sprzedają produkty w opakowaniach do recyclingu. W aptece – tak jak w sklepie – można będzie odebrać kaucję za butelki po wodzie mineralnej, izotonikach czy suplementach w butelkach PET lub puszkach.
Według minister Agnieszki Majewskiej, rzeczniczki Małych i Średnich Przedsiębiorstw, wiele przepisów wciąż pozostaje niejasnych, a brak procedur może utrudnić przygotowania do startu systemu.
Zagrożenie dla pacjentów i zmiany w prawie farmaceutycznym
Farmaceuci są przeciwni traktowaniu aptek jak sklepu sprzedaży detalicznej. „Apeluję o wyłączenie aptek ogólnodostępnych z obowiązku uczestnictwa w systemie kaucyjnym, niezależnie od ich powierzchni i asortymentu oraz zrezygnowanie z wszelkich planów objęcia systemem kaucyjnym opakowań po lekach, suplementach diety czy wyrobach medycznych” – napisała w petycji do Ministerstwa Klimatu i Środowiska farmaceutka mgr farm. Marta Hoszman-Kulisz ze Świebodzina.
– Wyobrażacie sobie Państwo, że ktoś na oddział chirurgiczny przynosi stare butelki po piwie? A Państwo chcecie to zrobić w miejscu, gdzie robimy leki aseptyczne dla dzieci? – pytał retorycznie dr Marek Tomków, prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej (NRA), w trakcie posiedzenia sejmowej Podkomisji Stałej ds. Monitorowania Gospodarki Odpadami.
Według prezesa NRA próba włączenia aptek do systemu kaucyjnego stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem farmaceutycznym i wymagałaby zmiany kilku aktów prawnych, w tym ustawy refundacyjnej i rozporządzeń dotyczących warunków lokalowych. Ponadto narażałaby apteki na poważne konsekwencje prawne i finansowe, a przede wszystkim – zagrażałaby bezpieczeństwu pacjentów.
Wykaz pomieszczeń wchodzących w skład lokalu apteki jest bardzo precyzyjnie określony w rozporządzeniu. – Nie ma tam miejsca wskazanego na przechowywanie brudnych i starych butelek czy pojemników do recyklingu – tłumaczył prezes NRA.
Apteki nie będą miały kłopotu z butelkami po piwie
Dr Wojciech Rożdżeński, adiunkt na Wydziale Prawa i Administracji UW, specjalista prawa medycznego i farmaceutycznego tłumaczył dla tvn24.pl, że apteki nie mogą sprzedawać piwa, dlatego praktycznie nie ma zagrożenia, że w aptekach będą stały butelki po tym napoju alkoholowym.
Dodał także, że kaucja nie obejmuje opakowań leków ani wyrobów medycznych. Przyjmowanie opakowań leków jest obowiązkiem gminy, która musi zapewnić możliwość oddania np. przeterminowanych leków czy strzykawek do utylizacji. Obowiązek ten realizują apteki na zasadzie dobrowolności.
Ministerstwo Zdrowia w komunikacie zaznaczyło, że do odbioru opakowań będą zobowiązane tylko te apteki, w których powierzchnia handlowa przekracza 200 m2. „Oznacza to, że większość aptek będzie mogła oferować np. wodę mineralną w butelkach objętych kaucją, jednak nie będzie musiała przyjmować opakowań z powrotem” – podkreślono.