Co się stało: W czwartek 12 września w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy doszło do ataku na pojazd Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża.  W wyniku ataku zginęło trzech pracowników Czerwonego Krzyża, a dwóch zostało rannych. Pojazd nie przemieszczał się, pracownicy wyładowywali z niego brykiet do dystrybucji wśród okolicznych mieszkańców, by mogli ogrzać swoje domy.

Jak zareagował Czerwony Krzyż? Organizacja nie ujawniła, kto stał za tym tragicznym w skutkach incydencie. „W najostrzejszych słowach potępiam ataki na personel Czerwonego Krzyża. To nie do pomyślenia, żeby ostrzał trafił w punkt dystrybucji pomocy. Nasze serca są dziś złamane” – czytamy w komunikacie przewodniczącej Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża Mirjany Spoljaric

Ostra reakcja prezydenta Ukrainy: Wołodymyr Zełenski w swoim wpisie na portalu X napisał, że „w tej wojnie wszystko jest absolutnie jasne – Rosja sieje zło, Ukraina broni życia”. „Świat musi zareagować stanowczo i pryncypialnie. Kraje i organizacje międzynarodowe nie mogą pozostać obojętne. Tylko razem świat może zmusić Rosję do zaprzestania terroru i zmusić Moskwę do szukania pokoju” – podkreślił ukraiński prezydent, stwierdzając jednoznacznie, że za atakiem stoi Federacja Rosyjska.

Zobacz wideo Rosyjskie bombowce Su-34 z bombami UMPK w akcji Wybierz serwis

O podobnej sytuacji informowaliśmy w kwietniu, kiedy Siły Obronne Izraela zaatakowały konwój humanitarny, w którym zginęli wolontariusze niosący pomoc poszkodowanym i głodującym mieszkańcom Strefy Gazy. Więcej na ten temat w artykule: „Izrael bierze odpowiedzialność za atak na konwój humanitarny. 'Wyrażamy szczery żal'”. 

Przeczytaj źródło: Media społecznościowe prezydenta Ukrainy, Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża

Udział
Exit mobile version