44-letni śmiałek próbował przepłynąć specjalną łodzią wiosłową liczący 12 tys. kilometrów dystans z San Diego w Stanach Zjednoczonych do Brisbane w Australii. Przeszkodził mu w tym jednak formujący się na Pacyfiku cyklon Alfred. Podróżnik znalazł się na trasie żywiołu, który osiągnął kategorię pierwszą.

Cyklon doganiał go na oceanie

Z powodu złych warunków panujących na oceanie Aurimas Mockus w piątek wieczorem wysłał sygnał z prośbą o pomoc. Australijskim służbom udało się nawiązać z mężczyzną kontakt w sobotę. Zlokalizowano go na Morzu Koralowym, w odległości około 740 kilometrów na wschód od australijskiego wybrzeża.

Litwin znajdował się wówczas na trasie cyklonu, do którego zbliżył się na około 90 kilometrów. Żywioł niósł wtedy wiatr osiągający w porywach prędkość do 100 km/h i powodujący fale o wysokości 5-7 metrów. Ostatecznie śmiałka w poniedziałek uratowała załoga okrętu desantowego australijskiej marynarki wojennej HMAS „Choules”.

Jak poinformował wiceadmirał Justin Jones, mężczyzna znajduje się już na pokładzie jednostki, gdzie został przebadany. Jest bezpieczny. Okręt obecnie zmierza do portu.

Aurimas Mockus uratowany przez załogę australijskiego okrętu „Choules”AUSTRALIAN DEFENCE FORCEAFP

Aurimas Mockus – Litwin, który chciał przepłynąć Pacyfik dla Ukrainy

44-letni wioślarz na ocean wypłynął w październiku 2024 roku, w specjalnie przystosowanej do tego celu łodzi, zbudowanej przez Ukraińców. Aurimas Mockus chciał w ten sposób uczcić tysiące obywateli tego kraju, którzy zginęli w wywołanej przez Rosję wojnie oraz zwrócić uwagę świata na europejski konflikt.

Jak możemy przeczytać na internetowej stronie podróżnika, od chwili inwazji Rosji na Ukrainę aktywnie wspierał ofiary agresji, wielokrotnie jeżdżąc na Ukrainę i pomagając w ewakuowaniu ludzi i zwierząt z zagrożonych terenów oraz dowożąc pomoc humanitarną.

Gdyby dopłynął do Brisbane, byłby pierwszą w historii osobą, której udałby się taki wyczyn. Na swojej stronie internetowej Mockus podkreśla, że zdecydował się na rejs, by „przypomnieć światu, że nie możemy przestać pomagać krajowi, który walczy za wolność nas wszystkich„.

Ambasador Litwy w Australii, Darius Degutis, powiedział że jest „ekstremalnie wdzięczny za oddanie i profesjonalizm wszystkich, którzy brali udział w ocaleniu Aurimasa”.

Z Alfredem nie ma żartów

Według prognoz tropikalny cyklon Alfred w ciągu doby może zyskać na sile i osiągnąć drugą kategorię. Może wtedy nieść wiatr o prędkości dochodzącej w porywach do 120 km/h. W wybrzeże Australii ma uderzyć w czwartek wieczorem lub w nocy z czwartku na piątek. Możliwe, że przyniesie opady sięgające 200 do nawet 400 litrów wody na metr kwadratowy.

Premier stanu Queensland David Crisafulli radzi mieszkańcom zagrożonych terenów, by „potraktowali ten cyklon poważnie„. Polityk dodał, że żywioł najprawdopodobniej uderzy w wybrzeże Queensland, w okolicach wyspy Fraser K’gari i granicy ze stanem Nowa Południowa Walia.

Źródło: ABC News, AFP, Timesofsandiego.com, Aurimasmockus.lt

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version