Strzały w Wiedniu. Ostrzelano tramwaj linii 52

W piątek 4 lipca po południu w Wiedniu, w okolicy Lizner Strasse 150, został ostrzelany tramwaj linii 52. Początkowo nie było wiadomo, co dokładnie uderzyło w pojazd. Express.at zwracał jednak uwagę, że skala operacji może sugerować, że służby podejrzewały atak. Później policja uznała, że strzał mógł paść z okna lub balkonu. Wstępnie zostały wytypowane dwa mieszkania, w których mógł znajdować się sprawca. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.

Austriackie służby postawione w stan gotowości

Lizner Strasse została odgrodzona kordonem, zamknięto wszystkie okoliczne boczne uliczki. Przy miejscu zdarzenia stacjonowały także dwa opancerzone pojazdy specjalne. Poza policją w akcję zaangażowano specjalne jednostki Wiedeńskiej Grupy Reagowania Kryzysowego oraz Eko Cobrę, austriacką jednostkę specjalną policji, która zajmuje się m.in. zwalczaniem terroryzmu. W gotowość została postawiona także straż pożarna, która wspierała policję we wkraczaniu do mieszkań.

Zobacz wideo Podważanie wyników wyborów podważa wiarę w demokrację

36-letni Polak zatrzymany w sprawie ostrzelania tramwaju

Niedługo po zajściu służby zatrzymały osobę podejrzewaną o oddanie strzału. Okazał się nią 36-letni Polak, który przyznał się do winy. W mieszkaniu mężczyzny znaleziono broń długą oraz łuski po nabojach. Motyw działania nie jest jak na razie znany. Portal wien.orf.at, że 36-latek tłumaczył się „głupim działaniem” i zapewniał, że nie chciał nikogo skrzywdzić. Mężczyzna miał być jednak pijany (badanie wykazało 2,2 promila alkoholu) i jak czytamy, według policji „prawdopodobnie spożył substancje psychotropowe”.

Polak został zatrzymany pod zarzutem usiłowania zabójstwa

Jak czytamy, Polak legalnie posiadał broń kalibru .22. Mężczyzna został ujęty w pobliskiej kawiarni. Początkowo mężczyzna został zatrzymany pod zarzutem usiłowania zabójstwa. Na razie nie wiadomo jednak, jakie zarzuty ostatecznie usłyszy. Aktualnie przebywa w zakładzie karnym. Jak czytamy, 36-latek był już wcześniej znany z nadużywania narkotyków, jednak nie budził większego zainteresowania policji”.

Przeczytaj także: „Japonia. Władze ostrzegają przed trzęsieniami ziemi. W tle obawa przed 'przepowiednią’ z mangi”.

Źródła:Express.at, wien.orf.at

Udział
Exit mobile version