Do groźnego zdarzenia doszło w piątek wczesnym popołudniem w Wiedniu w rejonie Linzer Strasse. Około godziny 12:40 kilku funkcjonariuszy wiedeńskiej policji zostało powiadomionych o uszkodzonym tramwaju.
Ulica została natychmiast odgrodzona kordonem mundurowych, ponieważ we wstępnym raporcie policji wspomniano o możliwych strzałach oddanych w kierunku pojazdu.
Austria. 36-letni Polak strzelał do tramwaju
– Odkryto tu dziury, zarówno w drzwiach, jak i w oknie – powiedział gazecie rzecznik wiedeńskiej policji Philipp Hasslinger. Na miejscu zdarzenia znaleziono również łuskę po naboju karabinowym. Szczęśliwie, nikt nie odniósł obrażeń.
Następnie funkcjonariusze rozpoczęli patrolowanie okolicznych ulic. Śledczy założyli, że napastnik przeprowadził atak ze swojego domu. W trakcie akcji przeprowadzono przeszukania dwóch mieszkań. W jednym z nich znaleziono karabin i łuski po nabojach. „Podczas przeszukania z daleka słychać było również głośne huki” – czytamy.
Wiedeń. 36-latka zatrzymano w kawiarni. Przyznał się do winy
Finalnie obywatela polskiego zatrzymano w jednej z pobliskich kawiarni. Jak się okazało, mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Przyznał się do winy. „Podejrzany, 36-letni obywatel Polski, posiadał broń legalnie” – dowiadujemy się z komunikatu wiedeńskiej policji.
Trwa śledztwo w sprawie motywu ataku. W mieszkaniu mężczyzny skonfiskowano również broń długą, która pasowała do dziur w tramwaju i łuski po nabojach. Z informacji wspomnianego pisma wynika, że 36-latek miał wcześniej „intensywnie wyglądać” ze swojego balkonu.
Polak przebywa obecnie w areszcie Wiedeńskiego Urzędu Kryminalnego. Prowadzone jest dochodzenie w sprawie, czy napastnik nie był pod wpływem środków odurzających. Wiadomo, że 36-latek posiada przeszłość związaną z przestępstwami narkotykowymi.
Źródło: „Kronen Zeitung”