Dwie godziny i 19 minut dokładnie trwał pojedynek w Zawierciu. Miejscowy Aluron CMC Warta zmierzył się z Bogdanką LUK Lublin. Mistrzowie Polski do Zawiercia przyjechali podrażnieni weekendową porażką u siebie z PGE GiEK Skrą Bełchatów (1:3). Zawiercianie zabrali się za to za rozgrywanie spotkań awansem, ze względu na udział w zbliżających się Klubowych Mistrzostwach Świata. Te zostaną rozegrane w brazylijskim Belem w dniach 16-21 grudnia.

PlusLiga: Bartłomiej Bołądź bohaterem hitu. Statuetka MVP w meczu z mistrzem

Z tego też względu mecz, który miał odbyć się 20 grudnia, rozegrano w przyspieszonym trybie, już 13 listopada. Zawiercianie pokonali Bogdankę LUK, choć emocji było mnóstwo, a poziom sportowy – jak przystało na dwa najlepsze teamy poprzedniego sezonu – był naprawdę wysoki.

Bohaterów spotkania było dwóch. Po stronie przegranych na pewno błyszczał Wilfredo Leon. Przyjmujący Bogdanki LUK i jeden z liderów reprezentacji Polski imponował swoją siłą w ofensywie, kończąc mecz z dorobkiem 23 punktów.

Gwiazdą numer 1 był za to Bartłomiej Bołądź. Atakujący Aluronu CMC Warty trafił do Zawiercia przed sezonem z PGE Projektu Warszawa. Wicemistrz olimpijski w starciu z lublinianami pokazał, że transfer Karola Burtryna do Asseco Resovii Rzeszów – dotychczas etatowego atakującego Jurajskich Rycerzy – wcale nie musi być tak mocno odczuwalny w szerszym kontekście. Bołądź dołożył 29 punktów, na 45 ataków grając ze skutecznością 60 proc.

To naprawdę imponujące w starciu z tak groźnym rywalem.

– Skupiałem się na każdej kolejnej akcji. Bardzo ważne zwycięstwo, cieszymy się. Myślę, że mogliśmy trochę lepiej zagrywać, bo to jest nasza broń, zwłaszcza w naszej hali w Zawierciu. Ale tak jak mówię, to ważne zwycięstwo, teraz czas na regenerację i zaraz kolejny ważny mecz przed nami. Całą drużyną pokazujemy, że gramy coraz lepiej. Musimy skupiać się na treningu i pchać do przodu ten wózek. Wierzę, że jeszcze możemy grać lepiej. Kibice już nie raz pokazali, że są naszym siódmym zawodnikiem, czujemy od nich tę pomoc, to wsparcie, możemy im tylko podziękować – ocenił po meczu Bołądź.

Zawiercianie dzięki tej wygranej wskoczyli na pozycję lidera PlusLigi. W sześciu rozegranych meczach zanotowali pięć zwycięstw, zdobywając łącznie 14 punktów. Jurajscy Rycerze mają jednak więcej rozegranych spotkań od konkurentów, właśnie ze względu na wspomniane, grudniowe KMŚ w Brazylii.

Bogdanka LUK Lublin jest za to na piątej pozycji, notując szybko drugą porażkę w fazie zasadniczej. Lublinianie muszą jak najszybciej zebrać się na kolejny, duży mecz, już w najbliższy weekend. W niedzielę (tj. 16 listopada), od godziny 14:45, w Hali Globus wielki hit, Bogdanka LUK podejmie Asseco Resovię Rzeszów. Czyli drużynę, która pozostaje niepokonana – jako jedyna w stawce PlusLigi w sezonie 2025/26.

Udział
Exit mobile version