-
W Mińsku odbyło się spotkanie Alaksandrem Łukaszenki z byłym prezydentem Mołdawii Igorem Dodonem
-
Łukaszenka wyraził chęć odbudowy relacji z Mołdawią i zaoferował wsparcie.
-
Dodon krytykował obecny prounijny rząd Mołdawii, dystansując się od jego polityki.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Sprawujący władzę w Mołdawii w latach 2016-2020, a obecnie przewodniczący Partii Socjalistów Republiki Mołdawii Igor Dodon, przybył do Mińska, gdzie spotkał się z Alaksandrem Łukaszenką.
Rozmowa przywódców była relacjonowana przez białoruskie media państwowe. Nie brakowało wspomnień, patetycznych odniesień i wyrazów chęci powrotu do współpracy obu państw.
Alaksandr Łukaszenka spotkał się z Igorem Dodonem. Zapewnił o gotowości wsparcia
– Jesteśmy zawsze gotowi do współpracy z Mołdawią – zapewniał Łukaszenka, dopytując swojego rozmówcę o to, „jak żyją mołdawscy bracia” i wyrażając nadzieję, że w Kiszyniowie zapanuje „porządek”, a kraj przetrwa „te trudne czasy”.
Białoruski lider przekonywał, że jego kraj jest gotów do odbudowy relacji pomiędzy państwami i udzielenia Mołdawii wsparcia. – Jesteśmy gotowi udzielić pomocy za twoim pośrednictwem, jeśli wyrazisz na to zgodę, by przywrócić wszystko, co zostało utracone na przestrzeni lat – mówił.
Łukaszenka zapewniał, że powrót do dobrych stosunków pomiędzy Mińskiem a Kiszyniowem nie będzie trudny. – Wiemy, czego Mołdawia potrzebuje. Znasz nas dobrze – wskazywał.
„Nie my. Oni”. Był prezydent Mołdawii uderza w rząd w Kiszyniowie
– Znasz mój stosunek do Mołdawii. To kwitnący ogród, w którym mieszkają wspaniali ludzie, bardzo pracowici ludzie, bardzo podobni do Białorusinów. Niestety, tak się złożyło, że wizyta w Mołdawii jest dla mnie bardzo trudna, ze względu na politykę, którą teraz prowadzicie – mówił Łukaszenka.
– Nie my. Oni – odpowiadał mu Dodon, wyraźnie odcinając się od działań obecnego mołdawskiego rządu.
Białoruski przywódca wyraził zrozumienie i powiedział, że w ostatnim czasie bardzo dużo rozmyślał na temat Mołdawii i wspominał spotkania z byłym prezydentem kraju. – Pamiętam, jak staraliśmy się tam zasiać dobre ziarno – mówił Łukaszenka.
Kiszyniów w drodze do Unii Europejskiej
Status kandydata do Unii Europejskiej Mołdawia uzyskała w 2022 r., by dwa lata później rozpocząć negocjacje dotyczące akcesji. Rząd w Kiszyniowie wyraża nadzieję, że krajowi uda się wejść do sojuszu w ciągu najbliższych pięciu lat.
By móc cieszyć się przywilejami wynikającymi z członkostwa, Mołdawia musi jednak przeprowadzić reformy, które dopasują ją do reszty krajów wchodzących w skład wspólnoty. Niemałym wyzwaniem jest również kwestia konfliktu w Naddniestrzu.
Pod koniec czerwca, ukraińskie media spekulowały, że istnieje możliwość, że Mołdawia dołączy do Unii Europejskiej jeszcze przed Ukrainą. Dyrektor wykonawczy Centrum Stosowanych Studiów Politycznych Penta Oleksandr Leonow wskazywał, że na rzecz Kiszyniowa aktywnie lobbuje w strukturach UE Bukareszt.
- Kontenery pełne pocisków. Ogromne wsparcie Korei Północnej dla Rosji
- Koszmar w turystycznych rajach? „Przerażające obrazki, ale mnie nie dziwiły”