Premier Donald Tusk powiadomił, że w poniedziałek Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała białoruskiego agenta.
„Zatrzymanie jest efektem współpracy ze służbami m.in. Rumunii i Czech. Wydalony z Polski zostanie również dyplomata białoruski wspierający agresywne działania białoruskich służb wobec naszego państwa” – oznajmił szef rządu.
Białoruski agent w Polsce. Szczegóły operacji ABW
O poniedziałkowej akcji ABW poinformował też minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.
„8 września 2025 r. funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali obywatela Białorusi Uladzislau N.” – zawiadomił minister.
„Wyżej wymieniona czynność była efektem długotrwałej operacji prowadzonej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego wspólnie ze służbami czeskimi (BIS), węgierskimi (AH), rumuńskimi (SRI) i mołdawskimi (SIS), skierowanej przeciwko agresywnym działaniom służb specjalnych Białorusi. W wyniku ww. czynności ustalono zakres działań i zainteresowań białoruskich służb w krajach Europy Środkowo-Wschodniej” – czytamy we wpisie Siemoniaka.
Minister zawiadomił również, że we wtorek prokurator przedstawił zatrzymanemu zarzut popełnienia przestępstwa z art. 130 paragraf 1 Kodeksu karnego dotyczący szpiegostwa. „Podejrzany prowadził działalność wywiadowczą na terenie Polski i Węgier” – podał Siemoniak.
Białoruski dyplomata ma zostać wydalony z kraju. „Działania wywiadowcze”
Siemoniak dodał, że we wtorek na wniosek szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało charge d’affaires ambasady Białorusi w Warszawie „celem poinformowania o pozbawieniu akredytacji dyplomatycznej i uznaniu za persona non grata na terenie Polski ustalonego dyplomaty białoruskiego zaangażowanego bezpośrednio w działania wywiadowcze”.
Minister podkreślił, że również we wtorek prokurator skierował do sądu wobec podejrzanego wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy.
„Śledztwo ma charakter rozwojowy, jest efektem ścisłego współdziałania służb specjalnych Polski, Węgier, Rumunii, Czech i Mołdawii. Sprawa pokazuje wagę i zasadność międzynarodowej współpracy europejskich służb specjalnych w walce z zagrożeniami wywiadowczymi ze strony białoruskich służb specjalnych” – zaznaczył Siemoniak.
W poniedziałek czeski resort dyplomacji informował z kolei, że z Czech wydalony został białoruski dyplomata podejrzany o szpiegostwo.
„Uznaliśmy białoruskiego dyplomatę pracującego dla służb specjalnych za personę non grata. Nie będziemy tolerować nadużywania dyplomatycznej osłony dla szpiegostwa” – powiadomiło ministerstwo.