„Nie dotarł do końca”, „Nie ukończył zawodów” – to określenia stosowane w kontekście nieukończenia długodystansowego biegu, np. maratonu. Dla wielu osób może to być obciążające, ale według zapalonych sportowców, to wcale nie powód do wstydu, a wręcz przeciwnie, motywator do dalszego eksplorowania swoich możliwości. Poza tym, regularny sport sprawia, że jesteśmy po prostu lepsi.
– Kwestia najważniejszą to taka, aby zadać sobie pytanie, po co biorę udział w tych zawodach, czy w ramach zawodów zrobiłem wszystko, na co było mnie stać. Jeśli znajdę odpowiedzi typu „nie przygotowałeś się za dobrze”, to nie można mieć do siebie pretensji – mówi Rafał Kochan, który „zabawę” z ekstremalnym sportem rozpoczął dość późno, bo po 40. Sportowiec-amator przebiegł wiele ekstremalnych biegów, w te, które wymagały zanurzenia się w wodzie lub przemierzania terenów o ogromnych przewyższeniach.
– Dzieci się ze mnie śmieją, że kiedyś będę jedynym sportowcem w swojej kategorii wiekowej, bo będę biegał tyle, ile zdołam – mówi Kochan.
W Polsce biegaczy mamy coraz więcej, uprawiających slow jogging, biegi uliczne, górskie, sprinty i przełajowe. Widać to zwłaszcza wiosną i latem. Wśród rowerzystów i osób na rolkach, są też osoby, które sił próbują w zawodach, do których trzeba przygotowywać się długo. Ultramaratony to biegi długodystansowe – na dystansie większym niż maraton, czyli powyżej 42 km.
Najstarszym biegiem ultramaratońskim w Polsce jest Supermaraton Kalisia. W 2024 roku odbyła się 39. edycja tego biegu. Podczas imprezy wielokrotnie rozgrywane były mistrzostwa Polski mężczyzn i kobiet na dystansie 100 km. Bieg rozgrywany jest w gminie Blizanów lub w Kaliszu.
Dużą popularnością cieszą się w Polsce ultramaratony górskie: Bieg Rzeźnika w Bieszczadach, Sudecka Setka w Sudetach, Bieg 7 Dolin w Beskidzie Sądeckim czy najdłuższy w Polsce Bieg 7 Szczytów w Sudetach.
Warto wspomnieć zwłaszcza o „Biegu Ultra Granią Tatr, który jest jednym z najbardziej wyczekiwanych i najtrudniejszych technicznie biegów ultra w Polsce. Rozgrywany od 2013 r., odbywał się co dwa lata, od roku 2024 jest rozgrywany co roku: zawsze w drugiej połowie sierpnia – termin VIII edycji to 23 sierpnia 2025.

Co daje udział w takich zawodach? Chodzi nie tylko o osobiste korzyści fizjologiczne – jak poprawa kondycji, lepsze samopoczucie i nastrój, ale i obopólne. Nie trzeba jednak rzucać się na głęboką wodę i startować w morderczym biegu, wystarczy regularnie uprawiać sport.
– Jesteśmy bardziej wyrozumiali i radośni dla bliskich. Mamy frajdę i dodatkową radość z życia. Już 30 minut dla siebie powoduje, że mamy większy uśmiech i jesteśmy przyjemniejsi dla innych w naszym otoczeniu, nawet dla ludzi, których spotykamy na ulicy – konkluduje sportowiec.