Konwencja w Dzień Kobiet: W sobotę (8 marca) Lewica zorganizowała Wielką Konwencję Kobiecą z udziałem Magdaleny Biejat. Kandydatka na prezydenta i wicemarszałkini senatu zapewniła, że spotkanie w Dniu Kobiet jest dla niej jednym z najważniejszych w całej kampanii wyborczej. – Nie ma dla mnie znaczenia, w którym kierunku wieje wiatr polityczny, czy akurat wypada być feministką, czy nie. Ja stoję w tym samym miejscu od zawsze – zapewniła.

Bezpieczeństwo kobiet: Biejat zauważyła, że jednym z wiodących zagadnień kampanii wyborczej jest bezpieczeństwo. Przekonywała jednak, że „bezpieczeństwo to nie tylko produkcja armatohaubic”. – Chcę, żeby każda kobieta była bezpieczna, kiedy trafia do szpitala w zagrożonej ciąży, żeby każda kobieta była bezpieczna we własnym domu, kiedy mąż czy partner grozi przemocą – wyliczała. Podkreśliła, że jest jedyną kandydatką, dla której prawa kobiet to priorytet.

Zobacz wideo Magdalena Biejat: USA pod wodzą Trumpa nie są przewidywalnym partnerem

Krytyka prawicy: Wicemarszałkini Senatu krytycznie odniosła się do kandydatów partii prawicowych. – Wybierając Karola Nawrockiego czy Sławomira Mentzena, same kopiemy sobie grób. To politycy, którzy aktywnie, uparcie odmawiają nam najbardziej podstawowych praw. Ich wzorem jest dzisiaj Donald Trump, otwarty mizogin, który głęboko nami gardzi. Czy tego chcemy w Polsce? To PiS i Konfederacja, ramię w ramię, przyniosły nam najbardziej drakońskie prawo aborcyjne w Europie – przypomniała. Biejat dodała, że Mentzen chciałby karać więzieniem za aborcję, nawet w przypadku ciąży z gwałtu i postuluje, by zgodę na rozwód dawał biskup. – Straszy nas islamem, a sam jest talibem w ganiturze – mówiła.  

Oberwał też rząd: Jednocześnie kandydatka Lewicy nie szczędziła gorzkich słów pod adresem koalicji rządzącej. – To my odebrałyśmy władzę PiS, obaliłyśmy tamten rząd. To my pokazałyśmy, że da się zatrzymać brunatną falę. Co dostałyśmy za naszą walkę, za naszą mobilizację? Figę – stwierdziła. W jej ocenie kwestia aborcji jest odkładana „na wieczne nigdy”. – Robi to teraz partia Rafała Trzaskowskiego. Głos na nich oddany to głos na nieustanny szantaż – stwierdziła, a następnie dodała, że kandydat KO „przestał mówić o legalizacji aborcji”.

Główne postulaty: Biejat zapowiedziała, że dopóki prawo nie zostanie zmienione, jako prezydent ułaskawi każdą osobę skazaną za pomoc w aborcji. Postulowała również wprowadzenie równego urlopu rodzicielskiego dla ojców i matek, który byłby płatny w 100 procentach. Ponadto zapowiedziała walkę z rodzicami, którzy nie płacą alimentów na czas. – Niepłacenie alimentów to przemoc wobec dzieci, trzeba ją bezwzględnie ścigać. Zrobię z tym porządek – zadeklarowała.

Więcej na temat kandydatki Lewicy w artykule Marty Rawicz: „Szykuje się bratobójcza walka o głosy. Kto z koalicyjnych kandydatów okaże się skuteczniejszy?”.

Źródła: Lewica, IAR

Udział
Exit mobile version