– Rozwiązanie konfliktu według zasady dwóch państw jest dla ludzkości najlepszą nadzieją przełamania cykli przemocy na Bliskim Wschodzie i położenia kresu konfliktowi, cierpieniom i wyniszczeniu ludności Gazy – powiedział Albanese na konferencji prasowej po posiedzeniu gabinetu.
Dodał, że Australia zdecydowała się na to posunięcie po uzyskaniu zapewnień od władz Autonomii Palestyńskiej, że Hamas nie będzie odgrywał w przyszłym państwie żadnej roli, Strefa Gazy zostanie zdemilitaryzowana i przeprowadzone zostaną wybory.
Albanese o swojej decyzji poinformował również premiera Izraela Binjamina Netanjahu, któremu przekazał, że konieczne jest szukanie rozwiązania politycznego, a nie militarnego konfliktu.
Bliski Wschód. Nowa Zelandia „rozważy swoje stanowisko” ws. Palestyny
Jak zaznacza Associated Press, Albanese dołączył w ten sposób do przywódców Francji, Wielkiej Brytanii i Kanady, którzy już wcześniej zadeklarowali taki zamiar.
Kolejnym krajem, który może do nich dołączyć jest Nowa Zelandia. Tamtejszy minister spraw zagranicznych Winston Peters zapowiedział w poniedziałek, że nowozelandzki rząd „w ciągu najbliższego miesiąca szczegółowo rozważy swoje stanowisko w sprawie uznania państwa palestyńskiego”.
Premier Australii już od wielu tygodni był pod naciskiem wielu Australijczyków, a nawet członków swojego gabinetu, aby zdecydował się uznać przyszłe państwo palestyńskie.
Rząd Australii skrytykował też zapowiedź premiera Izraela Binjamina Netanjahu rozpoczęcia nowej, zakrojonej na szeroką skalę ofensywy militarnej w Gazie.