Jak donosi „Newsweek”, na najnowszych zdjęciach satelitarnych, wykonanych przez amerykański koncern Maxar Technologies, widać prace w pobliżu podziemnego zakładu, w tym buldożery przerzucające ziemię i nowe drogi dojazdowe.
Wiele wskazuje na to, że wjazdy do podziemnego ośrodka zostały celowo uszczelnione, by ochronić zawartość kompleksu przed atakiem Amerykanów.
Iran. Intensywne prace budowlane na terenie zbombardowanego ośrodka
Izraelski telewizyjny Kanał 12, interpretując te obrazy, poinformował, że mogą one dowodzić prób wydostania zapasów uranu z położonego pod górą kompleksu.
Zakład w Fordo, położony ok. 100 km na południe od Teheranu, był jednym z trzech celów amerykańskich bombowców podczas operacji przeprowadzonej w nocy z 21 na 22 czerwca pod kryptonimem Północny Młot. Iran jest oskarżany o prowadzenie prac nad bronią nuklearną.
Po tej operacji strona amerykańska poinformowała o bardzo poważnym uszkodzeniu zakładu w Fordo, którego istnienie Iran długo utrzymywał w tajemnicy. Teheran przekazał natomiast, że ośrodki jądrowe zostały wcześniej ewakuowane, a wzbogacony uran przewieziono w bezpieczne miejsce.
Amerykanie „nic nie osiągnęli w tej wojnie”? Irański uran mógł zostać zabezpieczony
W kontekście intrygujących informacji, warto przypomnieć słowa ajatollaha Aliego Chamenei, który przekonywał przed kilkoma dniami, że Stany Zjednoczone „nic nie osiągnęły w tej wojnie”.
Przywódca zapewnił, że Iran nie zamierza się poddać, a jego słowa poparł również irański szef MSZ Abbas Aragczi, który wskazał, że Teheran może zechcieć „ujawnić swoje prawdziwe możliwości”, jeśli będzie zagrożony.
Co więcej, w czwartek „Financial Times” podał, powołując się na dwie osoby zaznajomione ze wstępnymi ocenami wywiadowczymi, że kraje europejskie uważają, iż po amerykańskich atakach na obiekty nuklearne zapasy irańskiego wzbogaconego uranu są w większości nienaruszone.
Według nich irańskie zapasy 408 kg wzbogaconego uranu nie znajdowały się na terenie zakładów Fordo w czasie amerykańskiego bombardowania.