Bahrajn poinformował, że tymczasowo zamknął swoją przestrzeń powietrzną jako „środek ostrożności” po irańskim ataku na amerykańską bazę wojskową Al Udeid w Dosze, stolicy Kataru – podaje agencja Reutera.
Bliski Wschód. Atak Iranu na bazy USA. Kolejne kraje zamykają przestrzeń powietrzną
W Bahrajnie znajduje się siedziba Piątej Floty Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, która patroluje Zatokę Perską, Morze Czerwone, Morze Arabskie i część Oceanu Indyjskiego.
Swoją przestrzeń powietrzną od poniedziałku do odwołania, ze względu na rozwój sytuacji w regionie, zamknął również Kuwejt – poinformowała tamtejsza agencja prasowa Kuna.
W Zatoce Perskiej znajduje się kilka baz wojskowych USA.
Zgodnie z danymi serwisu Flight Radar, na które powołuje się agencja Reutera, przestrzeń powietrzna Zjednoczonych Emiratów Arabskich również jest zamknięta.
Wskazywać na to mają śledzone przez serwis trasy lotów oraz nagrania z wież kontroli ruchu lotniczego.
Odwet Iranu na USA. Uprzedzili Katar o ataku
Informacje o zamknięciu przestrzeni powietrznej przez kraje na Bliskim Wschodzie pojawiły się po tym, jak Katar tymczasowo zamknął swoją przestrzeń powietrzną w ramach działań podjętych w odpowiedzi na wydarzenia w regionie.
Portal Axios, powołując się na izraelskiego urzędnika, poinformował, że Iran wystrzelił sześć rakiet w stronę baz amerykańskich w Katarze.
Według informacji amerykańskiego dziennika „New York Times”, powołującego się na trzech irańskich urzędników, Iran skontaktował się z Katarem i uprzedził go o ataku na amerykańską bazę Al Udeid, aby ograniczyć ofiary.
Źródła izraelskie podały tymczasem, że Iran wystrzelił dziesięć rakiet w kierunku bazy USA w Katarze.