Turniej Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza w Lublinie, ponownie był organizacyjnym strzałem w dziesiątkę. Po raz drugi w historii po końcowy triumf sięgnął zespół Bogdanki LUK Lublin. Czyli aktualnych mistrzów Polski, którzy nie tylko okazali się najlepsi w PlusLidze, ale też zdobyli Puchar Challenge.
PlusLiga: Bogdanka LUK Lublin sięgnie po złoto? Powrót trenera Antigi
Gospodarze rozpoczęli od zwycięstwa w półfinale z JSW Jastrzębskim Węglem. Bogdanka LUK przegrywała już 0:2 w setach, ale ostatecznie miejscowy zespół ucieszył wypełnioną po brzegi halę Globus, najpierw doprowadzając do wyrównania (2:2), a następnie zwyciężając w tie-breaku 15:13. Z bardzo dobrej strony w tym spotkaniu pokazał się Hilir Henno. Nowy przyjmujący mistrzów Polski, który w barwach University of Irving błyszczał w amerykańskich rozgrywkach NCAA, zdobył aż 20 punktów.
Francuza dzień później w roli przyjmującego zastąpił kolejny nowy nabytek, Kanadyjczyk Jackson Young. Już w półfinałowej batalii siatkarz, który dotarł do Polski z niemieckiego Vfb Friedrichschafen, dorzucił 13 punktów. Za to w finale, znów pięciosetowym, tym razem z PGE Projektem Warszawa – Young błyszczał jeszcze mocniej, zdobywając 21 punktów i ostatecznie otrzymując nagrodę MVP całego turnieju w Lublinie.
Zarówno forma Henno, jak i Younga, powinna cieszyć trenera Bogdanki LUK. Stephane Antiga, który jeszcze kilka miesięcy temu sięgał po złoto w rozgrywkach… żeńskiej Tauron Ligi, konkretniej w Rzeszowie, teraz wraca do PlusLigi. Człowiek, który w 2014 roku poprowadził reprezentację Polski do mistrzostwa świata, będzie chciał utrzymać złoty blask Bogdanki LUK. Zwłaszcza że wyzwań przed drużyną jest sporo, bo oprócz krajowego podwórka, zespół zagra choćby w prestiżowej Lidze Mistrzów.
Co ciekawe, podczas turnieju w Lublinie na boisku nie pojawił się Wilfredo Leon. Uspokajamy jednak, jeden z liderów reprezentacji Polski dopiero co wrócił do treningów, a tak właściwie pojawił się w Lublinie, po zasłużonym, krótkim odpoczynku po sezonie reprezentacyjnym. Dla Leona to zresztą nie jest pierwszyzna, bo podobna historia przydarzyła się przed jego debiutem w PlusLidze. Wówczas jednak, przed startem sezonu 2024/25, przyjmujący wracał jeszcze do pełnej dyspozycji po kontuzji, ale szybko potrafił wkomponować się w zespół, wchodząc do gry w trakcie ligowej rywalizacji.
Trener Antiga przekonał się jednak, że w razie potrzeby, Henno czy Young mogą być naprawdę wartościowymi graczami. A dodatkowo jest jeszcze Jakub Wachnik, leworęczny przyjmujący, który również wnosi sporo jakości do drużyny mistrzów Polski, będąc w Lublinie jeszcze od czasów walki o awans do PlusLigi, na pierwszoligowym poziomie. Bogdanka LUK zapowiada się zatem bardzo ciekawie na starcie sezonu. Zwłaszcza że mając takiego gracza, jak Leon, wydaje się, że konkurencja będzie musiała się mocno napocić, żeby faktycznie realnie zagrozić zespołowi z Lublina w rywalizacji o najwyższe cele. Reprezentant Polski udowodnił to zresztą w minionej kampanii, wchodząc do PlusLigi w najlepszy z możliwych, bo mistrzowski sposób.
Należy również pamiętać, że w kadrze drużyny jest też Mikołaj Sawicki. W przypadku reprezentanta Polski, również przyjmującego, sprawa jest jednak bardziej skomplikowana, bo obecnie siatkarz musi dowodzić swojej niewinności poza boiskiem.