Polski rynek bursztynu szacowany jest na prawie miliard euro. Ponieważ Polska ma złoża bursztynu, jego pochodzenie nie budzi wątpliwości – a powinno. Na naszym rynku prawie 90 proc. bursztynu to kamień pochodzący z Ukrainy.
Ukraina ma oficjalnie dwie kopalnie bursztynu. Bursztyn wydobywa się w zachodnich obwodach Ukrainy: rówieńskim, lwowskim i żytomierskim. Problem w tym, że większość tego kamienia wydobywa się tam nieoficjalnie – w otoczeniu ludzi uzbrojonych w kałasznikowy, jak w 2018 roku opowiadał w mediach Jakub Stachowiak, dziennikarz TVN. Szkody z tego tytułu obliczane są na 300 mln dolarów rocznie.
Gdzie są złoża bursztynu na Ukrainie?
Pierwszy w historii tego kraju przetarg na licencję na wydobycie bursztynu odbył się na Ukrainie w 2020 roku. Cena wywoławcza na dwie działki po 10 hektarów została przebita 40-krotnie w pierwszym przetargu i 90-krotnie w drugim. Za pierwszą działkę zapłacono w przeliczeniu 1,8 mln zł a za drugą – 3,6 mln zł.
W 2023 roku Ukraina wydała już ponad 400 zezwoleń na wykorzystanie złóż, dlatego ilość legalnie wydobytego bursztynu w Ukrainie osiągnęła 39,2 ton – o 1400 proc. więcej niż w 2019 roku, czyli przed wejściem w życie ustawy legalizującej wydobycie bursztynu.
Za korzystanie z bursztynodajnego złoża zapłacono do budżetu Ukrainy 35,4 mln hrywien (około 3 mln zł). Łącznie w latach 2020-2023 w obwodach rówieńskim i żytomierskim sprzedano 90 działek podglebia o łącznej powierzchni 3800 hektarów za 144,7 mln hrywien (około 12,5 mln zł). Zysk z wykorzystania złóż bursztynu to 2,4 mld hrywien (około 208 mln zł), podała Państwowa Służba Geologii i Podłoża Ukrainy.
Przemyt do Polski ilości hurtowych
Z raportów Polskiego Instytutu Geologicznego wynika, że w latach 2015-2023 udaremniono w Polsce przemyt 18 510 kg bursztynu z Ukrainy o wartości około 130 mln zł.
Kamień nieustannie przemycają kierowcy ciężarówek, aut osobowych a nawet maszyniści pociągu. O tym gdzie w Polsce są złoża bursztynu i za ile można sprzedać ten znaleziony napisał Infotuba.pl.
