Nagły wzrost cen ropy naftowej po ataku Izraela na Iran z dużym prawdopodobieństwem przełoży się na wzrost cen paliw także w Polsce. Choć zmiana ta nie nastąpi natychmiast, to jednak kierowcy powinni przygotować się na wyższe koszty tankowania już w ciągu najbliższych dni – prognozują analitycy e-petrol.pl Gabriela Kozan i dr Jakub Bogucki.

Eksperci wskazują, że ostatnie tygodnie mogły napawać nadzieją, że ceny paliw na stacjach utrzymają się dotychczasowym poziomie, tymczasem wydarzenia na rynku międzynarodowym sprawiły, że rafinerie w Polsce będą musiały zareagować i podwyżka cen paliw jest kwestią czasu.

Na przestrzeni ostatniego tygodnia rafinerie zmieniały ceny paliw pięć razy, ale duża dynamika zmian cen w sprzedaży hurtowej nie miała przełożenia na ich skalę. Benzyny, w porównaniu z końcówką wcześniejszego tygodnia podrożały o nieco ponad 30 zł na 1000 litrów, a olej napędowy średnio o 65 zł na 1000 litrów. Zwyżki, jakie obserwowano pod koniec ostatniego tygodnia – jak podkreślają ekseprci e-petro.pl – nie były duże i wpisywały się w typowy letni scenariusz, kiedy to olej napędowy ceną przewyższał benzynę bezołowiową 95. Pod koniec zeszłego tygodnia średnia cena 1000 litrów popularnej „95” wynosiła 4508,08 zł, a diesla – 4560,60 zł. W efekcie widać rosnącą różnicę pomiędzy cenami podstawowych paliw napędowych.

Analitycy zwracają uwagę, że eskalacja konfliktu na linii Izrael – Iran już w piątek rano przełożyła się na notowania ropy naftowej i paliw gotowych na giełdach międzynarodowych, a to oznacza, że bardziej, niż można byłoby oczekiwać, wzrosną hurtowe ceny paliw w Polsce, od których zależą ceny detaliczne.

W końcówce poprzedniego tygodnia litr „95″ kosztował średnio 5,69 zł/l. Tyle samo trzeba było zapłacić za litr oleju napędowego. Z kolei litr LPG kosztował 2,79 zł.

Ceny paliw w długi weekend

Ile kierowcy zapłacą na stacjach w tym tygodniu? Eksperci e-petrol.pl przekazali niezbyt optymistyczne prognozy przed długim weekendem. W ich ocenie na stacjach paliw nie ma już pola do obniżek cenowych i w standardowym scenariuszu ceny powinny się raczej stabilizować. Wydarzenia na Bliskim Wschodzie – jeśli sytuacja będzie tam eskalować – mogą jednak zwiększyć skalę podwyżek.

Analitycy przewidują, że za litr „95″ będziemy płacić w tym tygodniu od 5,69 do 5,81 zł. Wahania cen mogą być także widoczne w przypadku oleju napędowego. W najbliższych dniach cena diesla powinna mieścić się w przedziale od 5,70 zł do 5,81 zł za litr. Z kolei użytkownicy samochodów z instalacją gazową, którzy od kilku tygodni obserwują niewielkie, ale systematyczne obniżki LPG, nadal będą ich świadkami. W tym przypadku tendencja ta powinna się utrzymać – z wyliczeń e-petrol.pl wynika, że w tym tygodniu litr LPG na stacjach może kosztować 2,75-2,82 zł.

Udział
Exit mobile version