W środę wieczorem Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która m.in. zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 metrów. W ustawie znalazły się też przepisy ws. zamrożenia cen energii do końca tego roku. Nowelę poparło 213 posłów, przeciw było 193, a 1 wstrzymał się od głosu.

Mrożenie cen energii przedłużone

Obecnie odbiorcy energii elektrycznej w gospodarstwach domowych do 30 września br. mogą korzystać z ceny zamrożonej na poziomie 500 zł za MWh netto. O przedłużeniu tzw. tarczy energetycznej na ostatni kwartał tego roku mówiło się od dłuższego czasu. Ostatecznie rządpodjął decyzję w tej sprawie podczas ostatniego posiedzenia.

Indywidualny odbiorca energii elektrycznej może spać spokojnie. Podjęliśmy decyzję, że spokojnie do końca roku możemy mrozić ceny energii – przekazał we wtorek premier Donald Tusk.

Szef rządu podkreślił, że przy równoczesnym spadku cen energii na rynku może to oznaczać, że także w przyszłym roku nie będzie dotkliwych – z punktu widzenia klienta – zmian.

Teraz nowelizacja trafi pod obrady Senatu. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prezydent Andrzej Duda. Pytany w środę, o to, czy byłby otwarty na podpisanie nowelizacji ustawy wiatrakowej, w której znalazłaby się poprawka ws. mrożenia cen energii, prezydent stwierdził, że jest to próba wymuszenia na nim podpisu pod ustawą.

Rozumiem, że niestety pan premier i jego współpracownicy, wrzucając taką poprawkę, która ma zabezpieczyć Polaków przed wzrostami cen energii, po prostu próbuje wymusić na mnie podpis na tej ustawie stawiając mnie pod ścianą, ale musi pamiętać, że ja już kończę moją drugą kadencję – powiedział Duda.

Nie jestem osobiście zwolennikiem wiatraków. Jestem zwolennikiem innych rodzajów energii odnawialnej. Ja nie jestem zwolennikiem wiatraków na lądzie. Bardziej się liczy dla mnie krajobraz niż obserwowanie wszędzie stojących wiatraków. Można się ze mną zgadzać, można się ze mną nie zgadzać; powiedziałem to również głośno podczas RBN – dodał.

Udział
Exit mobile version