We wtorek Sejm Sejm przegłosował większość senackich poprawek do nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej. Kluczowym elementem noweli jest przedłużenie zamrożenia cen prądu dla gospodarstw domowych na ostatni kawartał tego roku.
Przypomnijmy, że na mocy dotychczasowych przepisów, odbiorcy energii elektrycznej w gospodarstwach domowych, mogą korzystać z zamrożonej ceny na poziomie 500 zł za MWh netto do końca września.
W zakresie elektrowni wiatrowych kluczową zmianą jest odejście od tzw. zasady 10H, obowiązującej od 2016 roku. Nowe regulacje wprowadzają minimalny dystans 500 m między nowymi turbinami wiatrowymi a zabudowaniami mieszkalnymi — obecnie ten limit wynosi 700 m.
Zamrożenie cen prądu do końca roku. Co zrobi nowy prezydent?
O losie noweli zdecyduje nowy prezydent Karol Nawrocki. Gdy pod koniec czerwca Sejm po raz pierwszy przegłosował ustawę, prezydent Andrzej Duda nie krył irytacji faktem, iż zapis dotyczący przedłużenia mrożenia cen energii znalazł się w ustawie wiatrakowej. Ustępujący prezydent stwierdził, że w ten sposób rząd próbuje wymusić na nim podpis pod ustawą.
– Rozumiem, że niestety pan premier i jego współpracownicy, wrzucając taką poprawkę, która ma zabezpieczyć Polaków przed wzrostami cen energii, po prostu próbuje wymusić na mnie podpis na tej ustawie stawiając mnie pod ścianą, ale musi pamiętać, że ja już kończę moją drugą kadencję – powiedział prezydent.
Co zrobi następca Andrzeja Dudy? Ministra klimatu i środowiska liczy na podpis Karola Nawrockiego. – Zdziwię się, jeżeli prezydent zawetuje ustawę gwarantującą niższe ceny energii. To ustawa, która odpowiada na pytanie, jak chcemy walczyć nie tylko ze skutkami kryzysu energetycznego, ale również z jego przyczynami. Wskazuje, jak chcemy zmieniać polską energetykę, by ceny energii były niższe. I zabezpiecza lokalne społeczności, zapewniając rocznie do 20 000 zł dla tych mieszkańców, którzy do elektrowni wiatrowej mają najbliżej – powiedziała w rozmowie z Money.pl Paulina Henning-Kloska.
– Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość będzie dalej blokować najtańsze źródło energii w kraju, proces transformacji energetycznej będzie przebiegał wolniej. Obywatele oczekują odpowiedzialności i skutecznego rozwiązania zabezpieczającego gospodarstwa domowe i gospodarkę w akceptowalne ceny energii. W trakcie kampanii wyborczej prezydent obiecywał, że będzie walczył o obniżenie cen energii. To będzie dla niego pierwszy sprawdzian – dodała.