Raport „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito wskazuje, że w kwietniu codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 5,6 proc. względem analogicznego okresu zeszłego roku. Dotyczyło to żywności, napojów bezalkoholowych i alkoholowych oraz pozostałego asortymentu, np. chemii gospodarczej i artykułów dla dzieci. To oznacza, że w poprzednim miesiącu drożyzna na sklepowych półkach zaczęła hamować. W marcu mieliśmy bowiem do czynienia ze wzrostem o 6,7 proc., a miesiąc wcześniej o 5,8 proc.

Na wyhamowanie dynamiki wzrostu cen duży wpływ miał spadek popytu konsumpcyjnego, co odzwierciedlają słabe dane na temat sprzedaży detalicznej w Polsce. W kolejnych miesiącach spodziewałbym się dalszego obniżenia dynamiki wzrostu cen w sklepach do poziomu nawet 4-4,5 proc. rdr. Nie oznacza to jednak, że ceny zaczną realnie spadać – komentuje dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.

Spadek cen w sklepach. Efekt Wielkanocy?

Eksperci zwracają również uwagę, iż kwietniowy spadek dynamiki wzrostu cen, to również efekt nasilonej w tym roku aktywności promocyjnej sieci handlowych w związku z Wielkanocą. – Zwiększona liczba promocji przed Wielkanocą faktycznie przyczyniła się do spadku dynamiki wzrostu cen, ale to działanie ma swoje granice. W perspektywie kolejnych miesięcy przewiduję, że aktywności promocyjne będą słabnąć. Sklepy będą musiały znaleźć równowagę między utrzymaniem klientów a zachowaniem rentowności – podkreśla dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

W kwietniu zdrożało 16 na 17 monitorowanych kategorii, co oznacza, że tylko jedna kategoria była „na minusie”. Liderem nadal są artykuły tłuszczowe, czyli masło, margaryna, czy olej (średni wzrost o 14,8 proc. względem kwietnia 2024 roku). – Głównym motorem wzrostu pozostaje masło. Rynek boryka się z ograniczoną podażą mleka w Europie, spadkiem pogłowia krów mlecznych oraz rosnącymi kosztami utrzymania stad. Nadal producenci zmagają się z wysokimi kosztami pasz i energii zwiększającymi koszty produkcji w całym łańcuchu dostaw. Producenci przenoszą je na konsumentów – wyjaśnia Orpych.

Wiceliderem wzrostów pozostają owoce (wzrost o 12,4 proc. w ujęciu rocznym). Na najniższym stopniu podium plasują się używki, czyli kawa, herbaty i alkohole (wzrost o 9,8 proc. rok do roku). W pierwszej piątce znalazły się jeszcze słodycze oraz nabiał (wzrost odpowiednio o 8,5 proc. i 7,8 proc.).

Spadły ceny karmy dla zwierząt

Wspomniana kategoria, w której odnotowano spadek cen, to karmy dla zwierząt (obniżka o 2,8 proc. w stosunku do kwietnia 2024 roku). – Tu kluczową rolę odgrywa efekt wysokiej bazy z pierwszego półrocza 2024 roku, kiedy przez wiele miesięcy karmy były liderami rankingu drożyzny. Dodatkowo na wyhamowanie cen wpływ ma ustabilizowanie cen mięsa i jego pochodnych, będących składnikami karm – komentuje dr Tomasz Kopyściański.

Udział
Exit mobile version