Raport „Indeks cen w sklepach detalicznych” autorstwa UCE RESEARCH i Uniwersytetu WSB Merito wskazuje, że w sierpniu codzienne zakupy w sklepach zdrożały średnio o 5,1 proc. względem analogicznego okresu zeszłego roku. To wynik nieco niższy niż w ostatnich miesiącach – w lipcu odnotowano 5,7 proc., a w czerwcu – 5,8 proc.
– Wciąż mamy do czynienia z podwyżkami, choć coraz mniejszymi. Dostosowanie cen w sklepach do poziomu ogólnej inflacji zajmie 9-12 miesięcy, głównie ze względu na opóźnione przełożenie zmian makroekonomicznych na poziom cen detalicznych – komentuje dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.
Przypomnijmy, że według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja konsumencka wyniosła w sierpniu 2,8 proc. rok do roku.
– Codzienne zakupy, które analizujemy w naszym comiesięcznym raporcie, najsilniej kształtują postrzeganie inflacji. Dlatego, mimo że ogólna inflacja jest stosunkowo niska, konsumenci wciąż odczuwają wyższe ceny podstawowych produktów. Problem pogłębia fakt, że sklepy zmniejszają ich gramaturę – podkreśla dr Orpych.
Ceny w sklepach w sierpniu. Obniżki w czterech kategoriach
Zwraca uwagę fakt, że w sierpniu aż cztery kategorie (na 17 analizowanych) zaliczyły spadki. Z taką sytuacją nie mieliśmy do czynienia od dawna, w ostatnich miesiącach obniżki dotyczyły zazwyczaj jednej kategorii, wyjątkiem był czerwiec, gdy na minusie znalazły się trzy kategorie.
– Wahania mogą być efektem specyfiki poszczególnych kategorii i czynników wpływających na poziom ich cen. W kolejnych miesiącach sytuacja będzie wyglądała podobnie, ale nie ma powodów, aby liczba taniejących kategorii rosła – przekonuje dr Artur Fiks z Uniwersytetu WSB Merito.
Wspomniane kategorie, które znalazły się na minusie to: karmy dla zwierząt (spadek o 2,7 proc. rok do roku), artykuły dla dzieci (– 2,4 proc.), chemia gospodarcza (– 1,1 proc.), a także produkty sypkie, czyli np. cukier i mąka (– 0,3 proc.).
– W przypadku karm znaczenie ma silna konkurencja cenowa. Koniec wakacji sprzyjał obniżkom cen art. dla dzieci, choć wzrosły koszty wyprawki szkolnej. Gwałtowny wzrost cen chemii gospodarczej z lipca uległ korekcie w sierpniu. Produkty sypkie, takie jak pszenica i cukier, tanieją w hurcie. To znajduje odzwierciedlenie w sklepach – wylicza dr Fiks.
Co zdrożało? Z raportu wynika, że w poprzednim miesiącu – podobnie jak w lipcu – liderem są artykuły tłuszczowe. Wzrost wyniósł 17,2 proc. rok do roku (miesiąc wcześniej było to 14,2 proc.). Dynamikę wzrostu cen w tej kategorii zawyżają trzy produkty. Chodzi o margarynę (wzrost o 23,8 proc.), a także masło i olej (odpowiednio o 17,2 i 12,2 proc.).
– Tempo wzrostu cen art. tłuszczowych niepokoi. Główne przyczyny to zmniejszona podaż mleka na rynkach światowych, rosnące koszty produkcji i znaczne podwyżki cen oleju palmowego. Nadal producenci zmagają się z wysokimi kosztami pasz i energii. I przenoszą je na konsumentów – wyjaśnia dr Robert Orpych.
Na drugiej pozycji w rankingu znalazły się używki (kawa, herbata, alkohole itd.) ze średnim wzrostem o 11,7 proc. rok do roku. Tuż za nimi plasują się owoce (wzrost o 11,6 proc. rocznie). Żywność zdrożała w poprzednim miesiącu o 4,3 proc. względem sierpnia 2024 roku.