-
Chińscy tajkonauci wrócą z kosmosu później niż planowano, z powodu złej pogody.
-
Warunki meteorologiczne w rejonie lądowania nie pozwalają na bezpieczny powrót.
-
Wciąż nie ma dokładnej daty powrotu tajkonautów na Ziemię.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Tajkonauci (chińskie określenie astronautów) mieli wylądować we wtorek w rejonie Dongfeng na pustyni Gobi, w Autonomicznym Regionie Mongolii Wewnętrznej w północnych Chinach. Cai Xuzhe, Song Lingdong i WangHaoze przebywają na orbicie od pół roku i wiadomo już, że ich powrót na naszą planetę się przeciągnie.
Tajkonauci utknęli w kosmosie. Pogoda nie pozwala im wrócić
Chińscy astronauci pozostają na pokładzie stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) za sprawą panujących w rejonie lądowania warunków. Zdecydowano, że pojazd kosmiczny Shenzhou-19 (Boski Statek), którym mieli wrócić, przetransportuje ich na Ziemię w innym terminie.
Jak poinformowała w komunikacie chińska agencja kosmiczna CMSE, lądowanie trzeba było odwołać „ze względu na fakt, że warunki meteorologiczne w miejscu lądowania Dongfeng nie spełniały wymagań misji w ostatnich dniach„.
Szczegółów jednak nie podano. W komunikacie czytamy, że próba powrotu zostanie „przełożona i zrealizowana w odpowiednim czasie w najbliższej przyszłości„.
Chińczycy z rekordowym spacerem kosmicznym
Cai Xuzhe, Song Lingdong i Wang Haoze przebywają na pokładzie „Niebiańskiego Pałacu” od 30 października 2024 roku. W tym czasie przeprowadzili kilkadziesiąt badań i eksperymentów.
Dowódca misji Cai Xuzhe wspólnie z Songiem Lingdongiem 12 grudnia ustanowili nowy rekord długości spaceru kosmicznego. Przebywali wówczas poza statkiem kosmicznym nieprzerwanie przez dziewięć godzin.
W piątek – na pokładzie statku Shenzhou-20 – do chińskiej stacji kosmicznej dotarła trójka zmienników. Dwa dni później mający opuścić stację tajkonauci uroczyście przekazali swoim następcom „klucze” do stacji kosmicznej. Kiedy już pierwszej trójce uda się wrócić, na orbicie Ziemi pozostaną tylko tajkonauci Chen Dong, Chen Zhongruia i Wang Jie.
Nie wiadomo, jak długo pierwsza trójka będzie musiała czekać na powrót z kosmosu. Wcześniej głośno było o historii dwójki amerykańskich astronautów, których problemy techniczne zatrzymały na orbicie na niemal rok.
Zagubieni w kosmosie – nie tylko Chińczycy
W marcu tego roku na naszą planetę wrócili Suni Williams i Butch Wilmore – astronauci NASA, którzy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zamiast zaplanowanych około dwóch tygodni spędzili dziewięć miesięcy.
Na orbitę wyniosła ich skonstruowana przez firmę Boeing kapsuła Starliner. Była to pierwsza misja załogowa tego statku i nie wypadła dla niego pomyślnie. Po bezpiecznym dostarczeniu astronautów na pokład ISS okazało się, że w kapsule doszło do awarii pięciu z 28 silników korekcyjnych.
Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano, że wadliwy Starliner wróci na Ziemię bez załogi. Dwójkę „uwięzionych” na stacji astronautów ostatecznie po nadprogramowych dziewięciu miesiącach na Ziemię sprowadziła kapsuła załogowa Dragon, wyprodukowana przez należącą do Elona Muska firmę SpaceX.
Źródła: CMSE.gov.cn, AP, News.cn