„Super Express” opublikował 3 kwietnia wywiad ze Zbigniewem Ziobrą. Powiedział dziennikarzom, że gdyby finalnie nie udało mu się odzyskać głosu po przebytym raku przełyku, to „nie wróci do polityki”. Stało się jednak inaczej, dzięki „ciężkiej pracy, cierpliwości i ogromnych wysiłkach lekarzy z Polski i Belgii”. – Jestem dalej zdeterminowany do walki o zdrowie – zapewnił były szef MS (za rządów Zjednoczonej Prawicy).
Przyznał, że niekiedy „była ciężko”, na przykład wtedy, gdy otrzymał zalecenie wykonania dodatkowych kroków medycznych, ponieważ otrzymał „niepokojące wyniki badań krwi”. Ziobro ani myśli jednak się poddać, choć nie ukrywa, że towarzyszy mu pewna obawa, iż dojdzie do „wznowienia choroby nowotworowej”.
„Modlimy się za Ziobrę”
„Fakt” skontaktował się natomiast z bliskim współpracownikiem byłego prokuratora generalnego. Dziennik pisze, że najnowsze wyniki badań krwi miały zaniepokoić nie tylko Ziobrę, ale także jego rodzinę czy jego otoczenie zawodowe.
Michał Wójcik – były wiceszef MS (za rządów Prawa i Sprawiedliwości) i wiceprezes ugrupowania – powiedział, że „modli się za Ziobrę”. – Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze, ale wiadomo, że walczy z bardzo ciężką chorobą. Te wszystkie miesiące. Kilkanaście miesięcy. Ja miałem okazję różne rzeczy widzieć, słyszeć, rozmawiać z nim wielokrotnie. Mam nadzieję, że po prostu pokona tę chorobę. Ona ma to do siebie, że jest nieprzewidywalna – wskazuje.
Były minister „bez teki” w drugim rządzie premiera Mateusza Morawieckiego przypomina jednak, że Ziobro „walczy”. – I miejmy nadzieję, że wygra – zakończył.
Ziobro dotarł na obrady komisji, ale nie został przesłuchany
Byłego prokuratora generalnego wezwano na przesłuchanie komisji śledczej do spraw Pegasusa (izarelskiego oprogramowania), na które stawił się spóźniony – w siedzibie Telewizji Republika oddał się w ręce policji, by ta przewiozła go na obrady sejmowego ciała. Gdy był na korytarzu posiedzenie zostało jednak zakończone, w chwilę wcześniej szefowa komisji – Magdalena Sroka (posłanka Polskiego Stronnictwa Ludowego) poddała pod głosowanie wniosek o ukaranie Ziobry aresztem. Ostatniego dnia marca Sąd Okręgowy w Warszawie nie rozpatrzył go jednak pozytywnie.
W uzasadnieniu decyzji wymiar sprawiedliwości wskazał, że komisja miała możliwość uzyskania odpowiedzi od byłego prokuratora generalnego w dniu przesłuchania.
