Podczas prezydentury Joe Bidena USA osiągnęły rekordowe poziomy wsparcia, odpowiadające za ponad 8% całkowitego międzynarodowego finansowania klimatycznego w 2024 roku. Jednakże po objęciu urzędu przez Donalda Trumpa w styczniu 2025 roku administracja zapowiedziała zawieszenie niemal wszystkich projektów Agencji USAID, wskazując fundusze klimatyczne jako priorytetowe cele cięć.

Agencja USAID, odpowiedzialna za około jedną trzecią amerykańskiego finansowania klimatycznego, zapewniła blisko 3 miliardy dolarów wsparcia w 2023 roku. Kolejne 4 miliardy dolarów, które miały zasilić Zielony Fundusz Klimatyczny ONZ (Green Climate Fund – GCF), zostały anulowane.

Według ekspertów kolejne programy klimatyczne są również zagrożone. „Spodziewam się, że więcej środków na cele klimatyczne znajdzie się na celowniku cięć”, ostrzega dr Ed Carr ze Stockholm Environment Institute US, cytowany przez Carbon Brief. Wstrzymanie wsparcia może doprowadzić do ogromnej luki w realizacji globalnego celu finansowania klimatycznego, wynoszącego 300 miliardów dolarów rocznie, uzgodnionego przez społeczność międzynarodową w 2024 roku.

Rosnące finansowanie za czasów Bidena

Za kadencji prezydenta Bidena USA znacząco zwiększyły wydatki na cele klimatyczne. W 2021 roku Biden zobowiązał się zwiększyć roczne finansowanie do 11,4 miliarda dolarów do 2024 roku. Cel ten został osiągnięty, co potwierdziły wstępne dane przedstawione podczas szczytu klimatycznego COP29.

Pomoc ta obejmowała projekty bilateralne – takie jak geotermalne instalacje na Filipinach czy wspieranie inteligentnego rolnictwa w Bangladeszu – oraz finansowanie wielostronne poprzez fundusze takie jak Global Environment Facility (GEF).

Wzrost wsparcia ze strony USA był kluczowy dla osiągnięcia przez kraje rozwinięte celu 100 miliardów dolarów rocznie na wsparcie krajów rozwijających się, ustalonego w ramach porozumienia paryskiego. Udział Stanów Zjednoczonych w międzynarodowym finansowaniu klimatycznym wzrósł z około 2% podczas pierwszej prezydentury Trumpa do ponad 8% w roku 2024.

Cięcia USAID – zagrożenie dla klimatu

Natychmiast po objęciu urzędu w styczniu 2025 roku Trump wprowadził serię decyzji wykonawczych wstrzymujących pomoc zagraniczną USA. Administracja Trumpa uzasadnia to koniecznością przeglądu efektywności programów oraz zgodności z polityką zagraniczną USA. Prezydent zapowiedział wręcz całkowite zamknięcie Agencji USAID, odpowiedzialnej za większość projektów pomocowych.

USAID w 2023 roku zarządzała 43 miliardami dolarów, z czego około 2,8 miliarda stanowiły projekty klimatyczne. Te działania obejmowały między innymi poprawę bezpieczeństwa żywnościowego w Etiopii czy ochronę zasobów wodnych w Peru.

Dr Ed Carr wskazuje, że za czasów administracji Bidena programy pomocowe były szeroko powiązane z działaniami na rzecz klimatu, stąd faktyczna suma zagrożonych projektów może być jeszcze większa. Trump już zapowiedział, że klimatyczne aspekty pomocy będą szczególnie uważnie weryfikowane i potencjalnie eliminowane.

Konsekwencje dla globalnych inicjatyw

Cięcia nie ograniczają się jedynie do USAID. USA wycofały się także z inicjatywy Just Energy Transition Partnership oraz anulowały obiecane 4 miliardy dolarów dla Zielonego Funduszu Klimatycznego ONZ. W efekcie Stany Zjednoczone przekazują obecnie mniej środków do GCF niż np. Szwecja, której gospodarka jest 50 razy mniejsza.

Ponadto administracja Trumpa oficjalnie zakończyła udział w funduszu ONZ dotyczącym strat i szkód (loss and damage fund), na który wcześniej zadeklarowała wsparcie w wysokości 17,6 mln dolarów.

Ryzyko dominacji interesów komercyjnych

Część amerykańskiego finansowania klimatycznego pochodziła również od instytucji takich jak US International Development Finance Corporation (DFC). W 2024 roku DFC przeznaczyło ponad 3,7 miliarda dolarów na cele klimatyczne. Jednak zdaniem ekspertów istnieje ryzyko, że pod rządami Trumpa takie finansowanie stanie się narzędziem realizacji komercyjnych interesów USA, a nie realnym wsparciem potrzeb klimatycznych krajów rozwijających się.

Ritu Bharadwaj z International Institute for Environment and Development ostrzega, że jeśli granty zastąpią komercyjne inwestycje, korzyści dla krajów najbardziej potrzebujących mogą być znikome.

Eksperci podkreślają także zagrożenie związane z brakiem raportowania przez USA danych o finansowaniu klimatycznym, co może znacząco utrudnić realizację celów globalnych zobowiązań klimatycznych do roku 2025 oraz nowego celu 300 miliardów dolarów rocznie do roku 2030.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version