Obecnie Alfred znajduje się na Pacyfiku, w odległości około 550 kilometrów na wschód od wschodniego wybrzeża Australii. Według tamtejszego biura meteorologicznego BOM do lądu dotrze w czwartek wieczorem lub w piątek rano. Uderzyć może w przedmieścia Brisbane. W tej metropolii mieszka około 2,7 mln osób.
Alfred coraz bliżej Australii
Najnowsze modele pogodowe wskazują, że cyklon uderzy w północne przedmieścia Brisbane, a najgorsze zniszczenia może spowodować na południe od miasta. Meteorolodzy spodziewają się, że przyniesie intensywne ulewy od 200 do 400 litrów wody na metr kwadratowy. Lokalnie może jednak spaść nawet od 500 do 700 litrów wody na metr kwadratowy.
Rada miejska Brisbane ostrzegła, że zagrożonych powodzią może być około 20 tys. domów. Jak ostrzegł na Facebooku burmistrz miasta Adrian Schrinner, można tam spodziewać się „wszystkiego”: „od niewielkiego podtopienia podwórek po znaczące zalania domów”. Mieszkańcom zagrożonych terenów zalecił rozważenie opuszczenia domów przed nadejściem cyklonu.
Największe ryzyko podtopień występuje w okolicach Nudgee, Brighton, Windsor, Ashgrove, Morningside a Rocklea. Mieszkańcom zalecono gromadzenie wody, zaś w rejonie Lismore w najbliższym czasie rozdysponowanych zostanie 50 tys. worków z piaskiem.
W reakcji na zbliżający się cyklon odwoływane są kolejne imprezy zaplanowane w rejonie wybrzeża. Nie odbędą się między innymi dwa mecze futbolu australijskiego zaplanowane w Brisbane i mieście Gold Coast, a także turniej golfa kobiet oraz drugie największe w kraju zawody triatlonowe.
W poniedziałek australijska marynarka wojenna uratowała z kolei litewskiego śmiałka, który próbował przewiosłować łodzią Pacyfik, jednak z powodu zbliżającego się cyklonu wezwał pomoc.
Cyklon wraca po kilkudziesięciu latach
Chociaż cyklony w tej części świata nie są niczym wyjątkowym, zwykle nie docierają do wybrzeża tak daleko na południe. Dlatego przed zbliżającym się kataklizmem ostrzega również premier stanu Queensland David Crisafulli:
Słyszałem kilka komentarzy typu „to nie zdarzy się tutaj”. Jednak historia pokazała, że może tak być. 50 lat temu w Złote Wybrzeże uderzył cyklon drugiej kategorii. Jeśli każdy się przygotuje, przetrwamy to – cytuje polityka serwis ABC.
Rejon Australii znany jako Złote Wybrzeże, z miastem o tej samej nazwie, to obszar na południowym wschodzie stanu, który swoją nazwę zawdzięcza słonecznemu, subtropikalnemu klimatowi i pięknym plażom oraz licznym atrakcjom turystycznym. Z tego powodu jest gęsto zaludniony i hętnie odwiedzany przez turystów. Okoliczny obszar znany jest również jako Słoneczne Wybrzeże.
W przeszłości tę część Australii nawiedzały cyklony w 1954, 1962, a ostatnio w 1974 roku, czyli pół wieku temu. Ponieważ Alfred cały czas się wzmacnia, nie można wykluczyć, że będzie to najsilniejszy cyklon, jaki dotarł do Złotego Wybrzeża od 70 lat – zwracają uwagę australijskie media.