Amerykański wywiad ostrzega przed zagrożeniem terrorystycznym na całym świecie. Obawy wzrosły po ataku pod Moskwą, który miał miejsce 22 marca. Agenci uważają, że islamscy radykałowie mogą odpowiedzieć na wezwania tzw. Państwa Islamskiego (IS). Organizacja nawoływała do podobnych działań w innych miejscach.
Amerykańscy wywiad: „Samotne wilki” mogą przejść do działania
„Członkowie IS na całym świecie i tak zwane 'samotne wilki’ mogą zareagować na niedawne oświadczenia tej grupy terrorystycznej, wychwalające atak w Rosji i zachęcające do częstszych zamachów w miejscach publicznych – nawet jeśli dana osoba nie jest członkiem IS” – informują w komunikacie amerykańskie służby.
Rosyjscy śledczy twierdzą, że w ataku w sali koncertowej Crocus City Hall w Krasnogorsku zginęły co najmniej 144 osoby, w tym troje dzieci, a co najmniej 550 innych zostało rannych. Napastnicy otworzyli ogień do znajdujących się na miejscu ludzi, podłożyli ładunki wybuchowe i doprowadzili do ogromnego pożaru.
Według Moskwy służby zatrzymały dziewięciu podejrzanych. Utrzymują, że są to obywatele Tadżykistanu. Jednocześnie Rosja twierdzi, że napastnicy próbowali zbiec do Ukrainy. Kijów stanowczo zaprzecza, że ma jakikolwiek związek z zamachem.
Niebezpiecznie w Rosji. Waszyngton ostrzegał Moskwę
Odpowiedzialność za atak wzięła na siebie organizacja Państwo Islamskie Prowincji Chorasan, afgańskie skrzydł IS. Bojownicy stwierdzili wówczas, że „zaatakowali wielkie zgromadzenie chrześcijan na rosyjskich przedmieściach Moskwy”.
Stany Zjednoczone oświadczyły, że na kilka tygodni przed zamachem informowały Rosję o zagrożeniu, w ramach – jak podkreślił Urzędnik Departamentu – wieloletniej praktyki „obowiązku ostrzegania”.
Ambasada USA w Rosji wydała 7 marca ostrzeżenie, w którym odradzała obywatelom USA uczestnictwo w dużych zgromadzeniach, twierdząc, że ekstremiści mają „bezpośrednie plany” w Moskwie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!