Tak zwana czarna pszczoła albo pszczoła samotnica Xylocopa violacea to gatunek, który powinien nas zainteresować z wielu względów – nie tylko z powodu swojego wybitnego wyglądu, wielkości oraz czarnej barwy i połyskujących na fioletowo skrzydeł. Owad odgrywa rolę w zapylaniu roślin nasiennych, w tym drzew owocowych.

Czarna pszczoła z fioletowymi skrzydłami wraca do Polski

Przez wiele lat czarna pszczoła nie pojawiała się już w Polsce. Co innego kiedyś – w granicach przedwojennych Xylocopa violacea była widywana np. na stepach pontyjskich które obfitowały i nadal obfitują w sprzyjające siedliska dla tych owadów. Gatunek był stwierdzany na nielicznych stanowiskach w latach 1868-1935 i od 2005. Od 2004 r. objęty jest ochroną.

– Tak zwana czarna pszczoła jest gatunkiem związanym głównie z obszarem śródziemnomorskim, strefą klimatu suchego i ciepłego. Polska znajduje się na północnym skraju występowania tego gatunku, toteż jego obecność nie była przez wiele lat odnotowywana – wyjaśnia w rozmowie z Zieloną Interią entomolog dr hab. Tomasz Pyrcz, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Obecność zadrzechni fioletowej związana jest z terenami kserotermicznymi. Suche łąki, luźne zadrzewienia, opuszczone sady z, co bardzo istotne, obecnością starych, wyschniętych drzew to miejsca, gdzie te samotne pszczoły gniazdują

Błyszczące skrzydła to znak rozpoznawczy czarnej pszczołyAdrian Slazok/REPORTERADRIAN SLAZOK/REPORTER

Zapylacza przyciągają cieplejszy klimat i suche drzewa

Jacek Twardowski, entomolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu dodaje w rozmowie z Zieloną Interią, że gatunek jeszcze niedawno stwierdzany był bardzo rzadko i uznawano go w kraju wręcz za wymarły. – Obecnie widywany jest coraz częściej w wielu miejscach Polski, zwłaszcza w południowej i wschodniej części – wyjaśnia.

To znaczy, że coś zaczyna się zmieniać. Przyczyną są m.in. zmiany klimatu, ale i zmniejszanie presji na środowisko. Zwłaszcza nieusuwanie z krajobrazu starych i suchych drzew może wpływać na zwiększenie zasięgu czarnej pszczoły w Polsce.

Zadrzechnia fioletowa to gatunek objęty ochroną częściową i nie powinno się niszczyć miejsc gniazdowania, a wręcz tworzyć nowe. Wymaga spokojnych, nasłonecznionych stanowisk do założenia gniazda

– W ostatnich kilkunastu latach faktycznie było trochę obserwacji z południowej części naszego kraju, głównie z terenu Małopolski, okolice Miechowa, a także Świętokrzyskiego, np. Włoszczowa. Od kilkunastu lat owad stwierdzany jest też na Dolnym Śląsku – mówi ekspert.

Zadrzechnia fioletowa. Ubarwiona jest na czarno z czarnym owłosieniem oraz ciemnymi, fioletowo połyskującymi skrzydłamiEast NewsEast News

Ocieplenie klimatu sprzyja ponownemu przesuwaniu ku północy zasięgu wielu gatunków owadów śródziemnomorskich, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Polsce nie występowały. A będą coraz częściej spotykane. Prof. Tomasz Pyrcz wymienia dwa gatunki, to np. modliszka, czy motyl paź żeglarz, ale takich przykładów jest więcej.

– Ocieplenie klimatu sprzyja ponownemu przesuwaniu ku północy zasięgu wielu gatunków owadów śródziemnomorskich, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu w Polsce nie występowały, a obecnie są relatywnie często spotykane – mówi entomolog.

Jad leczniczy czarnej pszczoły

Zadrzechnia fioletowa nie jest gatunkiem agresywnym, ale należy do żądłówek i posiada jad. Ugryzienie może zaboleć, ale równocześnie ma prozdrowotne właściwości.

– Toksyny tej grupy pszczół zawierają, jak stwierdzono, peptydy przeciwdrobnoustrojowe, toteż mogą służyć do zwalczania infekcji bakteryjnych, grzybicznych lub pasożytniczych. Ostatnio przeprowadzono bardzo zaawansowane biochemiczne prace badawcze z zakresu toksykologii zadrzechni – mówi prof. Tomasz Pyrcz.

Właśnie z tego powodu jad był i prawdopodobnie nadal jest wykorzystywany w medycynie tradycyjnej. – Ponoć w Azji z jadu zadrzechni sporządzano leki wykorzystywane w chińskiej medycynie ludowej – mówi prof. Jacek Twardowski.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version