Szokujące słowa Przemysława Czarnka 

Przemysław Czarnek głosował przeciwko nowelizacji ustawy, która zakładała zakaz trzymania psów na łańcuchach. Propozycję tę skrytykował także podczas wtorkowej (7 października) rozmowy w Radiu ZET. – Ja, jak jeżdżę na rowerze, to jestem szczęśliwy, kiedy widzę psa uwiązanego na łańcuchu, a nie psa, który biega luźno. Pies uwiązany na łańcuchu ma przy sobie również miskę z wodą, ma przy sobie jedzenie, ma budę i nie zagraża nikomu, kto przejeżdża. Nie chciałbym, żeby teraz natychmiast trzeba było zwalniać te wszystkie psy z łańcuchów i żebym ja nie mógł jeździć na rowerze po wsiach – powiedział polityk. Następnie stwierdził, że jego zdaniem „psy nieraz będące na łańcuchach, wcale nie są źle traktowane przez swoich gospodarzy”. – Dużo gorzej traktowane są psy bezpańskie, które wałęsają się po wsi bez jedzenia i picia. Ja jestem zwolennikiem trzymania psów w kojcu – stwierdził. 

Ostre komentarze po wypowiedzi Czarnka

Słowa byłego ministra edukacji odbiły się szerokim echem w sieci. „Byłbym rad, widząc Czarnka uwiązanego na łańcuchu, który by dostał miskę z wodą, jedzenie i budę” – stwierdził Piotr Szumlewicz. „Z drugiej strony myślę, że kiedy pies widzi przejeżdżającego ulicą przy domu na rowerze Przemysława Czarnka, to również cieszy się, że ten się nie zatrzymał” – napisał Jakub Wencel, dziennikarz „Gazety Wyborczej”. „Nie wiem jak wy, ale w przypadku posła Czarnka nie dziwią mnie słowa o odczuwaniu szczęścia na widok psa uwiązanego na łańcuchu. To jest tego typu człowiek” – napisała wicemarszałkini Sejmu Monika Wielichowska. „Ja jak widzę psa na łańcuchu, to jestem smutny, bo wiem, że trafił na właściciela o mentalności posła Czarnka” – skomentował Łukasz Michnik, rzecznik Nowej Lewicy. Do wypowiedzi Czarnka odniósł się też Łukasz Litewka. Według niego pokazuje to, dlaczego tyle posłów zagłosowało przeciwko tzw. ustawie łańcuchowej. „Trudno spokojnie skomentować” – stwierdził. „To są bardzo nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków, opierających swoją wiedzę na tym co widział i co on tam sobie myśli. Zero ekspertów, zero statystyk, zero doświadczenia w ratowaniu zwierząt, po prostu czyjeś widzimisię” – dodał. 

Zobacz wideo Czarnek kontra dziennikarka TVN. Sprzeczka o artykuł Onetu

Sejm przegłosował ustawę łańcuchową. Co zawiera? 

W nowelizacji znalazły się zapisy, które zakazują właścicielom psów trzymanie ich na uwięzi przez całą dobę. Niezależnie od długości łańcucha i sposobu mocowania. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy pupil musi być krótkotrwale uwiązany w związku ze spacerem lub transportem. Dopuszczono także szczególne przypadki dla psów pracujących, takich jak policyjne, pasterskie czy służbowe. Regulacje nie obejmują również psów przebywających w schroniskach i sytuacjach nadzwyczajnych. Ustawa zawiera także minimalne wymaganie dotyczące powierzchni kojców i zagród, w których przebywają zwierzęta. Najmniejsze psy muszą mieć kojce o powierzchni co najmniej 10 mkw, największe – co najmniej 20 mkw. Sejm przyjął nowelizację 26 września. Aby weszła w życie, musi zostać jeszcze przegłosowana w Senacie i podpisana przez prezydenta. Karol Nawrocki nie mówił jeszcze, czy zawetuje ustawę, ale w jego programie z kampanii prezydenckiej znalazł się zapis: „Nie dla zielonego ładu w rolnictwie, nie dla ustawy łańcuchowej, nie dla niekontrolowanego napływu żywności z Ukrainy. Polska ziemia w polskich rękach”. 

Przeczytaj także: „Przepisy o ochronie zwierząt przegłosowane. Tusk: Koniec ustawy łańcuchowej. Wreszcie!”. 

Źródła:Radio Zet, x.com, Facebook

Udział
Exit mobile version