Zatrzymanie czterech policjantów

Portal Onet.pl podał w tym tygodniu, że w połowie lipca funkcjonariusze Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji zatrzymali trzech czynnych policjantów i jednego byłego policjanta. Zatrzymani mieli założone kajdanki, zostali wyprowadzeni z budynków i przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Tam postawiono im zarzuty przekroczenia uprawnień podczas interwencji przeprowadzonej sześć lat temu (chodziło o obezwładnianie sprawcy zabójstwa).  Jak informował portal, „w środowisku mundurowych zawrzało”. – To skandal. Można było wysłać wezwanie, a nie traktować ich jak przestępców – mówili mundurowi w rozmowie z Onetem.

Rzecznik prokuratury: Chodziło o dobru postępowania

– W trakcie obezwładniania przez funkcjonariuszy policji doszło do kilkunastominutowego nagłego zatrzymania funkcji życiowych osoby obezwładnianej, co skutkowało u tej osoby nieodwracalnymi, poważnymi dolegliwościami zdrowotnymi – tłumaczy w rozmowie z Polską Agencją Prasową prok. Piotr Antoni Skiba z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. – Zdajemy sobie sprawę, że takie decyzje prokuratury mogą być źle odbierane w środowisku policji, ale kierujemy się tylko i wyłącznie prawdą, rzetelnością i dobrem postępowania, które w tym przypadku było zagrożone ewentualnym ustalaniem linii obrony między podejrzanymi i świadkami, w przypadku, gdyby nie doszło do przesłuchania wszystkich w tym samym dniu i gdyby wszystkie te osoby wiedziały, w jakim charakterze i na jakie okoliczności mają być przesłuchane – dodał prokurator. 


Zobacz wideo

Ciężarówka płonęła na autostradzie A4! Policjanci pomagali gasić pożar

Zatrzymanie policjantów. Jest reakcja MSWiA

Do sprawy zatrzymania policjantów odniósł się m.in. szef MSWiA Marcin Kierwiński. Stwierdził na portalu X, że „nie może zrozumieć decyzji jednego z prokuratorów o zatrzymaniu policjantów, którzy ujęli sprawcę przestępstwa”. „Rozmawiałem o tym ministrem Waldemarem Żurkiem. Jesteśmy umówieni na spotkanie. Ta sprawa będzie wyjaśniona” – zaznaczył Kierwiński. Zdarzenie skomentował też rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. „Nie pojmuję, dlaczego tych, którzy od lat łapią różnego kalibru bandytów i rzezimieszków prokurator w taki sposób potraktował. Funkcjonariusze narażając własne zdrowie i życie w obronie Polaków podejmują kilkanaście tysięcy interwencji dziennie. Należy im się nasze wsparcie, zrozumienie i szacunek. Moje wsparcie mają” – napisał Dobrzyński. 

Policja deklaruje pomoc

„W związku z prowadzonym przez prokuraturę postępowaniem Komendant Główny Policji na wniosek trzech policjantów będących w służbie przyznał im na podstawie art. 66a pkt 3 ustawy o Policji pomoc finansową na ponoszone przez nich koszty pomocy prawnej” – przekazała Komenda Głowna Policji. Przywołany przepis mówi o tym, że „w szczególnie uzasadnionych przypadkach, kierując się dobrem służby, Komendant Główny Policji może zapewnić policjantowi, przeciwko któremu wszczęto postępowanie karne o przestępstwo popełnione w związku z wykonywaniem czynności służbowych, ochronę prawną jeszcze przed zakończeniem tego postępowania”. „Poniesione przez Policję koszty ochrony prawnej nie podlegają zwrotowi przez policjanta, niezależnie od wyniku postępowania karnego” – mówi ustawa.

Czytaj również: „Policja postrzeliła agresywnego 36-latka w Węgleszynie. Prokuratura: Nie było nieprawidłowości”

Źródła: Onet, PAP, Marcin Kierwiński na portalu X, Jacek Dobrzyński na portalu X, Polska Policja na portalu X

Udział
Exit mobile version