Oszustwa w programie „Czyste Powietrze”. 41 mln zł do zwrotu
Operator programu – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – podzielił się danymi na ten temat z „DGP”. Wynika z nich, że w 2024 r. i w pierwszym kwartale 2025 r. wypowiedziano już 1,4 tys. umów, a w 652 przypadkach dotacja została pomniejszona – informuje dziennik.
Kwoty do zwrotu sięgają prawie 41 mln zł. Największe nieprawidłowości (na ponad 11 mln zł) wykryto w woj. śląskim, które obsługuje Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.
Z danych przedstawianych przez WFOŚiGW w całej Polsce wynika, że oszukiwali zarówno właściciele nieruchomości, jak i wykonawcy remontów. Wśród sposobów działania wymieniane są m.in.:
-
demontaż urządzeń, na które dostało się dotację;
-
zbyt długi czas realizacji;
-
zawyżanie kosztów;
-
branie dofinansowania i pozostawianie w domu starego źródła ciepła;
-
wynajmowanie lub prowadzenie działalności na ponad 30 proc. powierzchni nieruchomości.
Jest też grupa osób, która została oszukana przez wykonawców. Teraz muszą zwracać pieniądze, których nawet nie mieli w rękach (dotacje rozliczane były bezpośrednio z firmami). Wojewódzkie fundusze deklarują, że w takich wypadkach są elastyczne (np. rozkładają płatności na mniejsze raty), ale nie ścigają wykonawców. Zamiast tego radzą beneficjentom, aby… udali się na policję lub rzecznika praw konsumenta.
Eksperci, z którymi rozmawiał „DGP” twierdzą, że to absurd i NFOŚiGW lub WFOŚiGW powinny w takich przypadkach wspierać oszukanych np. pomocą prawną. Postulują też, aby do czasu rozwikłania tego typu sporów wstrzymać egzekucję zaległości.