Jedną z pierwszych decyzji Donalda Trumpa po powrocie do Biaego Domu było zarządzanie masowych deportacji obcokrajowców, którzy przebywają w Stanach Zjednoczonych nielegalnie. Początkowo nowa administracja zapewniała, że chodzi tylko o osoby, które popełniły przestępstwa. Później działania zintensyfikowano i potwierdzono, że obejmą każdego, kto jest w tym kraju nielegalnie. Dotyczy to także dużej liczby Polaków.
Deportacje Polaków z USA. Ministerstwo Spraw Zagranicznych o zatrzymaniu pierwszych osób
Departament Informacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych przekazał Gazeta.pl, że „polskie placówki w USA otrzymały dotychczas (od zaprzysiężenia Donalda Trumpa – red.) informację o dwóch obywatelach polskich zatrzymanych celem deportacji”. Jednocześnie podkreślono, że strona amerykańska nie ujawniła, ilu Polaków przebywających w Stanach Zjednoczonych może podlegać deportacji.
„Nie zaobserwowaliśmy istotnych różnic w skali deportacji obywateli polskich z USA, w stosunku do analogicznego okresu w latach ubiegłych. Zgodnie z obowiązującą dwustronną Konwencją Konsularną z 1972 roku władze amerykańskie mają obowiązek notyfikować polskim placówkom konsularnym każdy przypadek aresztowania/zatrzymania obywatela polskiego, który nie posiada jednocześnie prawa stałego pobytu (nie posiada tzw. green-card) w tym państwie” – dodaje resort.
Donald Trump zarządził deportacje. Może ona objąć nawet kilkadziesiąt tysięcy Polaków
Wiceszefowa Ministerstwa Spraw Zagranicznych Henryka Mościcka-Dendys w rozmowie z TOK FM podkreśliła, że resort próbuje ocenić, ilu Polaków może zostać deportowanych ze Stanów Zjednoczonych. – Zakładamy, że to jest maksymalnie kilkadziesiąt tysięcy osób. Nasi konsulowie szacują, że może do 30 tysięcy na terenie całych Stanów Zjednoczonych – powiedziała. – To są bardzo często Polacy, którzy wyjechali do USA w latach 90. i nie zadbali o uregulowanie swojego statusu migracyjnego. Często nie zdają sobie nawet z tego sprawy. Wiceministerka przekazała również, że za pierwszej kadencji Trumpa polskie MSZ miało do czynienia z ok. 100 deportacjami Polaków rocznie. – Dochowamy wszelkiej staranności, aby ten proces nie był dramatyczny – zaznaczyła.
