Naukowcy odkryli już kilka lat temu, że gąsienice jednej z ciem mają zdolność rozkładania polietylenu, który jest powszechnie i masowo stosowanym tworzywem sztucznym. Używany jest np. do wyrobu folii (worki, torby), rur, pojemników (butelki, kanistry), zbiorników, opakowań, zakrętek do butelek PET, nart, żagli, markerów, zmywaczy do paznokci i żyłek. Polietylen jest giętki, woskowaty, przezroczysty i termoplastyczny. Traci swoją elastyczność pod wpływem światła słonecznego i wilgoci.
Motylice (Galleria mellonella) metabolizują ten polimer w tkankę tłuszczową w ciągu doby lub kilku dni, o ile zbiorą się w grupę liczącą ok. 2 tys. osobników. Jest jednak pewien haczyk: na diecie składającej się z plastiku gąsienice słabną i bardzo szybko giną. Trwają badania nad suplementem, który wzbogaciłby „plastikową dietę” gąsienic barciaka większego.
Gąsienice trawiące polietylen
Barciak większy nazywany także motylicą według naukowców z Uniwersytetu Strathclyde w Glasgow jest najlepiej słyszącym zwierzęciem świata, bowiem rejestruje dźwięki o częstotliwościach do 300 kHz. Zdolności te zwierzęta mają jeszcze więcej.
Gąsienice potrafią trawić wosk pszczeli i niszczą w ulach plastry z czerwiem. Ta zdolność znalazła odbicie w angielskiej nazwie „wax moth”, co oznacza ćmę woskową. Ale od co najmniej ośmiu lat naukowców interesuje zdolność gąsienic tych ciem do rozkładania polietylenu, który jest najczęściej produkowanym tworzywem sztucznym na świecie, a rocznie wytwarza się ponad 100 mln ton tego polimeru. Pełny jego rozkład może trwać dziesiątki, a nawet setki lat.
Od zjadania plastiku szybko giną
Chociaż proces degradacji plastiku przez gąsienice został udowodniony już kilka lat temu, to mało kto skupiał się nad wpływem zjadania plastiku na ich zdrowie. Oczywiście dieta składająca się z plastiku jest dla nich zabójcza.
Larwy, które przetwarzają plastik na lipidy i magazynują go w postaci tkanki tłuszczowej od spożycia go po prostu szybko umierają. Na diecie składającej się wyłącznie z plastiku nie przeżywają dłużej niż kilka dni. Ale to nie koniec. Naukowcy z uczelni w Brandon w Kanadzie zamierzają eksperymentować z suplementami, które mogliby podawać larwom dla równowagi zdrowotnej. Pojawił się pomysł hodowli larw, które zjadałyby plastik i w ramach pracy dla człowieka byłyby karmione wzmacniającym suplementem.