To wydaje się dość dziwne, bo przecież różnorodność i zdolność dostosowania się do wielu środowisk i wyzwań przyrodniczych to klucz do sukcesu. Dzisiejsze ssaki są pod tym względem wyjątkowo zróżnicowane.

Ssaki zawdzięczają sukces różnorodności

Mamy w tej gromadzie maleńkie istoty, takie jak ryjówki i największe zwierzęta w dziejach, jak płetwale błękitne. Mamy ssaki związane z lądem, latające aktywnie i ściśle związane z wodą, z której nie wychodzą.

Są roślinożercy, drapieżniki, wszystkożerni oportuniści. Sukces ssaków związany jest z tą różnorodnością i erą kenozoiczną, w której zdominowały one świat.

Mało kto jednak pamięta, że już w erze mezozoicznej istniały ssaki i były całkiem dobrze zróżnicowane. Tworzyły coraz więcej form, aczkolwiek niezbyt wielkich.

Największym mezozoicznym ssakiem był Repenomamus, ważący kilkanaście kilogramów ssak wielkości borsuka i być może do niego podobny. On jednak nie dotrwał do uderzenia asteroidy przed 66 mln lat. Wymarł we wczesnej kredzie, kilkadziesiąt milionów lat wcześniej.

To jeden z dowodów na to, że ssaki zmieniły się pod koniec kredy i to zmieniły w sposób wielce zaskakujący. Dowodzą tego odkrycia brytyjskich naukowców z Uniwersytetu w Bristolu, o których czytamy w „Palaeontology”. Badacze mówią, że ssaki stały się bardziej lądowe pod koniec kredy. Zeszły z drzew, opuściły inne zamieszkane już od czasów jurajskich miejsca i stały się klasycznymi, niedużymi istotami naziemnymi.

Didelphodon – jeden z najstarszych ssaków mezozoikuScience Photo LibraryEast News

Ssaki miały coraz mniejsze rozmiary

Niedużymi, bo ssaki końca mezozoiku nie dorastały już do rozmiarów, jakie osiągał 60 mln lat wcześniej Repenomanus. Zupełnie jakby ewolucja idąca w tym kierunku, czyli zwiększaniu rozmiarów ciała, została zatrzymana. Gdy uderzyła asteroida, ssaki były już niewielkie i ukryte w leśnym runie.

Małe, bo tylko tak mogły przetrwać – uważaliśmy do tej pory. Późna kreda to czas wielu dinozaurów, także bardzo sprawnych drapieżników. Raptory chociażby z pewnością polowały na małe ssaki.

Założenie było takie, że miniaturyzacja była ucieczką ssaków przed zagrożeniem ze strony dinozaurów. Ssaki miały żyć w ich cieniu, przemykać niepostrzeżenie i głównie nocą jako nieduże i trudne do zauważenia istoty. Okazuje się jednak, że wcale tak nie musiało być.

Presja ze strony dinozaurów miała być powodem miniaturyzacji wczesnych ssakówJULIUS T CSOTONYI123RF/PICSEL

„Niewielkie rozmiary ssaków mezozoicznych często przypisywano presji ze strony dinozaurów. Tymczasem okazuje się, że późnokredowy rozwój okrytonasiennych i siedlisk roślin miały prawdopodobnie większe znaczenie niż dinozaury w wyjaśnianiu wzorców ewolucji i dywersyfikacji ssaków mezozoicznych” – uważa profesor Christine Janis z Uniwersytetu w Bristolu.

Badania wskazują więc na to, że ssaki zmieniły swoje zwyczaje i rozmiary nie z powodu presji dinozaurów, ale zmian zachodzących w kredowej szacie roślinnej.

Epoka kredy to absolutny przełom pod tym względem. Roślinność Ziemi zmieniła się wtedy diametralnie, nawet w porównaniu z jurą. Rozwój roślin kwiatowych, rozwój roślin okrytonasiennych sprawił, że powstały nowe siedliska i nowe możliwości, a ssaki się do nich dostosowywały.

Yanoconodon to ssak żyjący w mezozoiku 125 milionów lat temuNICOLLE RAGER-FULLER, NATIONAL SCIENCE FOUNDATIONEast News

To rośliny okrytonasienne decydowały o ewolucji ssaków

Ewolucja roślin okrytonasiennych w ciągu ostatnich dziesięciu milionów lat kredy skutkowała większym bogactwem siedlisk podszytu lądowego, a to sprzyjało większymi możliwościami zarówno dla ssaków, jak i ptaków żyjących pod koniec mezozoiku – zauważają badacze. Przynajmniej na terenie Ameryki Północnej ssaki stawały się bardziej lądowe pod koniec kredy.

Co więcej, taka zmiana i skrycie się niedużych ssaków w podszycie nowych lasów, jakie urosły w kredzie, walnie przyczyniło się do przetrwania przez nie zagłady 66 milionów lat temu.

O ile dinozaury reagowały na zmiany w roślinności dość ospale, o tyle ssaki natychmiast to wykorzystały. Nowe lasy stały się ich domeną, ale w najniższej, przyziemnej warstwie. Zagłady nie przetrwała większość ssaków nadrzewnych i żyjących w innych środowiskach. Małe gatunki leśne dały sobie radę.

„Rośliny okrytonasienne i ewolucja lasów oraz innych roślin na Ziemi w epoce kredy miały większy wpływ na ssaki niż jakikolwiek dinozaur” – uważają naukowcy. I to one pozwoliły im przeżyć straszną zagładę, a po niej – rozwinąć się w ogromne bogactwo form.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version