Jak stwierdził prezydent USA Donald Trump podczas swojego poniedziałkowego oświadczenia, „Unia Europejska jest gorsza niż Chiny„. Amerykański przywódca dodał przy tym, że jego administracja „ma wszystkie karty”. – Traktują nas bardzo niesprawiedliwie – podkreślił.
Polityk odniósł się w ten sposób do starań unijnych przedstawicieli dotyczących osiągnięcia porozumienia w sprawie ceł, po tym jak udało się w podobnej sprawie uzgodnić wzajemne warunki z Chinami.
Według „Politico” – mimo podjęcia przez Unię Europejska kilku prób negocjacji z Białym Dom – nie widać tutaj przełomu.
Donald Trump uderzył w Brukselę. Wcześniej mówił o „fantastycznej” Ursuli von der Leyen
Poniedziałkowy komentarz Trumpa rozminął się z jego ostatnimi słowami o przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Prezydent określił wówczas unijną polityk jako „fantastyczną”. Zaznaczył jednocześnie, że ma nadzieję na spotkanie z nią w niedalekiej przyszłości.
Przewodnicząca KE odpowiedziała natomiast Trumpowi, że do spotkania dojdzie tylko wtedy, gdy zostaną ustalone warunki i będzie można wynegocjować „konkretny” pakiet handlowy.
Unia Europejska poinformowała także w ostatnich dniach o liście możliwych ustępstw dotyczących złagodzenia przepisów i podjęcia wysiłków na rzecz ograniczenia chińskiej nadprodukcji. Mimo tego zagrożono jednocześnie, że jeśli pomimo starań rozmowy z administracją Trumpa staną w miejscu, to na amerykańskie towary zostaną nałożone cła o wartości 95 miliardów euro.
Zdaniem doradcy Trumpa ds. handlu i produkcji Petera Navarro, takie stanowisko UE należy określić mianem „prowokacyjnego”.
Donald Trump rusza na Bliski Wschód. Odwiedzi kilka państw
Prezydent Trump rozpoczyna we wtorek trzydniową podróż po Bliskim Wschodzie. Amerykański przywódca odwiedzi Arabię Saudyjską, Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Według zapowiedzi wizyta ma się skupiać na kwestiach bezpieczeństwa i polityki regionalnej. Trump liczy też na finalizację wielomiliardowych kontraktów.
Trzy arabskie monarchie, które odwiedzi prezydent, należą do najbogatszych państw świata dzięki bogatym zasobom ropy i gazu, a zarazem są kluczowymi sojusznikami USA w regionie.
To druga zagraniczna podróż Trumpa w czasie jego drugiej kadencji. W kwietniu przyleciał do Rzymu na pogrzeb papieża Franciszka.
Oprócz tego amerykański przywódca rozważa udanie się do tureckiego Stambułu, gdzie w czwartek ma dojść do ukraińsko-rosyjskich negocjacji pokojowych. Swoją obecność zapowiedział już prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Nie jest jasne, czy pojawi się tam rosyjski przywódca Władimir Putin.
Źródło: „Unian”, „Politico”