W skrócie
-
Gwałtowne burze przetoczyły się przez Polskę, powodując liczne szkody, w tym powalenie setek drzew.
-
Wichura zniszczyła słynną Lipę św. Jana Nepomucena z Dulczy Wielkiej, która była Drzewem Roku 2020.
-
Lipa była nie tylko pomnikiem przyrody, lecz także ważnym symbolem lokalnej historii i wspólnoty.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
W poniedziałek, a także w nocy z poniedziałku na wtorek przez całą Polskę przetaczały się gwałtowne burze z silnym wiatrem. Z tego powodu strażacy musieli interweniować ponad pięć tysięcy razy. Większość wyjazdów dotyczyła usuwania zniszczeń spowodowanych przez powalone drzewa i połamane konary. Naporu wiatru nie wytrzymała między innymi słynna lipa z Podkarpacia.
Polskie Drzewo Roku 2020 przegrało z burzą
Rosnąca w Dulczy Wielkiej na Podkarpaciu Lipa św. Jana Nepomucena w 2020 roku została wybrana Drzewem Roku. W organizowanym przez Klub Gaja plebiscycie drzewo to zdobyło 15 346 głosów, o nieco ponad 400 wyprzedzając Sosnę Falenicką w Warszawie. Trzecie miejsce zajęło wówczas dwa buki zwyczajne z Sosnowca znane jako Smutni Bracia.
Jak poinformowano na profilu Dulcza Wielka na Facebooku, to liczące ponad 150 lat drzewo powaliła silna wichura. „Przez ponad 150 lat „wiejską dobrodziejkę” otaczali troską mieszkańcy, ceniąc jej cień, urok i obecność przy kapliczce św. Jana Nepomucena. Dziś żegnamy nie tylko wyjątkowy pomnik przyrody, ale też ważny symbol lokalnej historii i wspólnoty” – czytamy we wpisie.
Zwyciężczyni plebiscytu z 2020 roku była niezwykłym przedstawicielem swojego gatunku. Ta lipa była przysadzista i posiadała szeroką koronę zaś jej najniższe konary „przyginały się niemal do samej ziemi” – głosił opis na stronie drzeworoku.pl.
Miała około 17 metrów wysokości, a jej wiek oceniano na 150-170 lat. Prawdopodobnie posadzono ją, żeby dawała cień okolicznym rolnikom. Swoją nazwę zawdzięczała stojącej obok kapliczce św. Jana Nepomucena, patrona powodzian.
Lipa, która jednoczyła społeczność
Jak podkreślali organizatorzy plebiscytu, idea nadania lipie tytułu Drzewa Roku „zjednoczyła społeczność lokalną„. Do wniosku plebiscytowego załączono obraz przedstawiający drzew wraz z kapliczką, namalowany przez artystę Wisława Skowrońskiego. Na nadanie jej statusu pomnika przyrody zgodził się właściciel terenu.
Po zdobyciu tytułu Drzewa Roku 2020 lipa wzięła udział w plebiscycie na Europejskie Drzewo Roku 2021. Tam jednak zajęła piąte miejsce, uzyskując 35 tys. głosów. Zwyciężył wówczas dąb ostrolistny z hiszpańskiej Aragonii, na który zagłosowało 100 tys. osób.
We wtorek, chociaż burze wciąż mogą się pojawiać na północnym wschodzie, nie powinny już być tak silne jak te z poniedziałku. Według prognoz pogoda na pewien czas się uspokoi, jednak silny wiatr wróci w czwartek – tego dnia w trakcie burz może miejscami w Polsce w porywach osiągać prędkość do 80 km/h.