-
W Stanach Zjednoczonych dziki stały się popularną zwierzyną łowną, jednak ich mięso może być niebezpieczne z powodu skażenia chemicznego.
-
Ostatnio w Kalifornii zauważono dziki z niebieskim mięsem i tłuszczem, co jest efektem spożywania przez nie przynęt zatrutych rodentycydami.
-
Władze apelują do myśliwych o zachowanie ostrożności i ostrzegają przed jedzeniem mięsa dzików z podejrzanym zabarwieniem.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
-
Dziki z niebieskim mięsem. Nigdy czegoś takiego nie widziano
-
Niebieski kolor bierze się od środka na gryzonie
Obecność dzików w Ameryce Północnej może dziwić. Wiele euroazjatyckich zwierząt zamieszkuje ten kontynent (np. łosie, wilki, lisy i inne), ale dzik naturalnie tam nie występuje. Jest gatunkiem tutejszym, a jego odpowiednikiem na kontynencie amerykańskim były – dość daleko spokrewnione z nim, ale podobne – pekari.
A jednak dziki ostatecznie znalazły się na terenie Stanów Zjednoczonych i innych państw amerykańskich, takich jak Brazylia, Argentyna czy Urugwaj. Wszystko to za sprawą człowieka, który sprowadził je tam sztucznie.
Dziki oraz ich mieszańce ze świniami domowymi zwane w USA „wild hog” to plaga. Odciskają swoje piętno na ekosystemach, ale zarazem ich obecność w amerykańskich lasach jest tak ugruntowana, że mało kto uznaje je za gatunek obcy.
Dziki z niebieskim mięsem. Nigdy czegoś takiego nie widziano
Do problemów, jakie stwarzają dziki w Ameryce Północnej, doszły teraz kolejne. California Department of Fish and Wildlife (CDFW), czyli agencja odpowiadająca za zasoby naturalne stanu Kalifornia i zarządzanie przyrodą oraz parkami narodowymi, informuje że z dzikami dzieją się niepokojące rzeczy.
Sekcje zwierząt wykazały, że ich wnętrzności nabierają specyficznego niebieskiego koloru. Nigdy wcześniej nikt nic podobnego nie zauważył.
„Barwa jest jakby jagodowa” – relacjonuje Dan Burton, ekspert ds. kontroli dzikiej przyrody z CDFW w rozmowie z „Los Angeles Times”. W takim kolorze są wnętrzności, tkanka mięśniowa i tłuszczowa, co znaczy że jakaś substancja z zewnątrz trafiła do ciał zwierząt.
Być może jest to reakcja na środki chemiczne, rodzaj genetycznej mutacji w odpowiedzi na zanieczyszczenia w środowisku. Mowa o koagulantach stosowanych do ochrony roślin przed gryzoniami.
Niebieski kolor bierze się od środka na gryzonie
Kalifornijscy rolnicy wykładają przynęty przepełnione truciznami wymierzonymi w szczury, bawełniaki, nowiki, wiewiórki i inne gryzonie zagrażające uprawom. Przynęty są łakomym kąskiem dla dzików, które także się nimi zajadają.
W ich wątrobach znaleziono śladowe ilości substancji znanej jako difacynon, więc niebieski kolor ciał zwierząt jest prawdopodobną reakcję na jego obecność.

Dziki z okolic Monterey w Kalifornii miały styczność z przynętą zawierającą rodentycyd o działaniu przeciwzakrzepowym, zwany difacynonem. W marcu myśliwy polujący na dzikie zwierzęta pierwszy raz zgłosił obserwacje niebieskich mięśni lub tłuszczu u dzików – potwierdza CDFW.
Niebieska tkanka może być oznaką połknięcia trutki na gryzonie. WHL wraz z CDFW przeprowadziło dochodzenie i wykryło antykoagulant rodentycydowy difacynon w treści żołądka i wątroby jednej z dzików, którą znaleziono z niebieskimi tkankami – czytamy w komunikacie służb.
Agencja pokazuje także zdjęcie ziaren zbóż pokrytych tą substancją. Są one właśnie niebieskie. Dzikie zwierzęta mogą zostać przypadkowo narażone na działanie rodentycydów, zjadając przynętę lub inne zwierzęta, które połknęły rodentycydy. Przynęty rodentycydowe często zawierają barwnik, który pozwala zidentyfikować je jako truciznę – wskazuje CDFW.
Niebieskie zabarwienie mięśni lub tłuszczu może świadczyć o zanieczyszczeniu mięsa dziczyzny rodentycydami. „CDFW apeluje do myśliwych o zachowanie ostrożności podczas polowań na zwierzęta łowne i o świadomość potencjalnych zagrożeń” – ostrzega agencja i apeluje, aby nie spożywać mięsa dzików.
Środek chemiczny zabija małe zwierzęta (np. gryzonie), ale nie zabija masywnych i ważących kilkadziesiąt kilogramów dzików. Odkłada się w ich ciałach.