Republikański kongresmen Don Bacon wziął w obronę ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego po ataku ze strony miliardera i doradcy prezydenta USA Elona Muska. 

– Służyłem z polskimi żołnierzami, byłem w Polsce i nie znam kraju, który byłby bardziej proamerykański niż Polska – mówił dla CNN Bacon.

Republikanin, który jest postrzegany jako polityk proukraiński, nakreślił sytuację w naszej części Europy i pytał o prawo Muska do tego rodzaju wypowiedzi. –  Chcą naszej obecności i wiedzą również, że upadek Ukrainy byłby niszczycielski dla ich bezpieczeństwa narodowego, nie tylko Polski, ale i krajów bałtyckich. I pomyślałem, dlaczego urzędnik Białego Domu, który nawet nie został wybrany? To nie jest prezydent, wiceprezydent (…) dlaczego ta osoba poniża polskiego ministra spraw zagranicznych? – mówił polityk.

Bacon uważa, że podobne sprawy powinno się załatwiać w inny sposób. – To nie jest w porządku. Potrzebujemy więcej dyscypliny w Białym Domu. Polska jest naszym przyjacielem. Jeśli masz z nimi problem, zadzwoń do nich i porozmawiaj z nimi, ale powstrzymaj publiczne krytykowanie naszych przyjaciół w świecie, w którym mamy prawdziwe zagrożenia ze strony Chin, Rosji i Iranu – dodał.

Atak na senatora demokratów. Republikanin odpowiada Muskowi

W tym samym wywiadzie republikanin stanął również w obronie senatora demokratów, który także został zaatakowany przez Muska. Mark Kelly został określony przez prezesa SpaceX mianem „zdrajcy”, po tym jak odwiedził Ukrainę, wobec której wyraził poparcie i przypomniał, kto jest odpowiedzialny za wybuch wojny.

Kelly odpowiedział Muskowi, że „obrona wolności jest podstawową zasadą tego, co czyni Amerykę wielką i zapewnia nam bezpieczeństwo”.

Z kolei Bacon oceniając słowa Muska stwierdził, że „to nie jest przyzwoite, to nie jest w porządku”. – Nie zgadzam się z senatorem Kellym w niektórych kwestiach, ale nie nazywamy się nawzajem zdrajcami i myślę, że to źle świadczy o Białym Domu – powiedział republikanin.

Musk uderza w Sikorskiego. „Mały człowiek”, „marionetka Sorosa”

Miliarder i doradca prezydenta USA Elon Musk ponownie w poniedziałek skrytykował ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. „Tak, on jest marionetką Sorosa” – napisał w poniedziałek Musk, odpowiadając na wpis Wojciecha Pawelczyka, określającego się „największym fanem Donalda Trumpa”.

Pawelczyk, współpracownik związanego z ruchem MAGA działacza i influencera Jacka Posobca, napisał, że żoną ministra jest publicystka i pisarka Anne Applebaum, a on sam „kumpluje się z Aleksem Sorosem”, synem miliardera George’a Sorosa i prezesem jego fundacji Open Society Foundation znanej ze wspierania liberalnych inicjatyw.

Wpis Muska był kolejną jego krytyką wymierzoną w Sikorskiego po niedzielnym sporze o satelitarną sieć internetową Starlink na Ukrainie, utrzymywaną m.in przez Polskę. Po tym, jak Musk stwierdził, że „gdyby odciął Starlink Ukraińcom, zapadłby się cały front”, Sikorski zagroził, że „jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, 'będziemy zmuszeni’ szukać innych”.

Musk odpowiedział Sikorskiemu, pisząc, by „był cicho”. Nazwał go wówczas „małym człowiekiem” twierdząc, że Polska ponosi „mały ułamek kosztów” Starlinków.

„Starlinki dla Ukrainy są finansowane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców” – odpowiedział Muskowi na X Radosław Sikorski.

Rubio do szefa polskiej dyplomacji: Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską

Wcześniej do dyskusji włączył się też szef dyplomacji USA Marco Rubio, oskarżając Sikorskiego, że „zmyśla” i żądając od niego podziękowań, bo bez Starlinka „Ukraina dawno by przegrała tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”.

George Soros to inwestor giełdowy i filantrop, założyciel Fundacji Otwartego Społeczeństwa (Open Society Foundations – OSF), która wspiera postępowe oraz liberalne projekty społeczne i polityczne na całym świecie, w tym m.in. wolne media, działania równościowe. Soros został wybrany przez „Financial Times” człowiekiem 2018 r., za tym wyborem stoło jego zaangażowanie w obronę wartości demokratycznych.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział
Exit mobile version